Transfer Milika się opóźnia. Powodem kuriozalny pomysł Aurelio de Laurentiisa
Arkadiusz Milik wciąż nie został oficjalnie zaprezentowany jako zawodnik Olympique Maryslia. Jak donosi Krzysztof Stanowski powodem ma być kolejny absurdalny pomysł Aurelio de Laurentiisa
Mimo, że kwota transferu i warunki kontraktu zostały już ustalone, to nadal kluby nie doszły do porozumienia. Napoli chce najpierw wypożyczyć Polaka na pół roku z opcją przymusowego wykupu latem. Mimo, że taki transfer spowoduje dużo większe problemy formalne, to jest do zaakceptowania przez Olympique. Problem jest jednak inny
Prezes klubu z miasta pizzy postanowił zawrzeć w umowie gwarancje, która zabrania Milikowi powrotu do Włoch w przeciągu najbliższych dwóch lat (lub półtorej roku). Klauzula „anty-Włochy” jest tym bardziej kuriozalna, że Polak ma już wyrobioną markę na Półwyspie Apenińskim. Co więcej, od lata i tak stałby się wolnym zawodnikiem, więc czemu klub, który jest już przeszłością chce mieć wpływ na przyszłość.
Taki zapis powoduje, że Milik jeśli spisałby się dobrze. w Marsylii ma mocno ograniczone pole manewru co do wyboru następnego pracodawcy. Prócz Premier League i kilku klubów z pozostałych krajów Europy mało kto byłyby w stanie zagwarantować odpowiednie warunki finansowe i sportowe napastnikowi