Tomasz Ćwiąkała wysunął nazwisko swojego kandydata na selekcjonera. „PZPN mógłby do niego uderzyć”
Polski Związek Piłki Nożnej wciąż nie ogłosił nazwiska nowego selekcjonera kadry narodowej. Według Tomasza Ćwiąkały odpowiednim kandydatem na to stanowisko byłby Hiszpan Marcelino Garcia Toral. Dziennikarz uargumentował swoją opinię na antenie „Meczyków”.
Do końca stycznia Cezary Kulesza powinien zadecydować, komu powierzy misję awansu na mistrzostwa Europy w 2024 roku. Wśród najważniejszych pretendentów do zastąpienia Czesława Michniewicza wymieniani są Herve Renard, Vladimir Petković oraz Paulo Bento. W mediach przewija się również nazwisko Stevena Gerrarda, jednak Anglik na ten moment najprawdopodobniej woli pozostać w futbolu klubowym.
Kwestia nowego selekcjonera reprezentacji Polski jest poruszana przez dziennikarzy niemal codziennie. Na antenie „Meczyków” o swoim kandydacie na stanowisko trenera kadry narodowej opowiedział Tomasz Ćwiąkała. Według eksperta ds. hiszpańskiej piłki w ten profil dobrze wpisuje się Marcelino Garcia Toral.
57-letni szkoleniowiec współpracował z wieloma uznanymi markami na Półwyspie Iberyjskim. Hiszpan był menadżerem m.in. Athletiku Bilbao, Valencii (z którą sięgnął po krajowy puchar), Villarrealu oraz Sevilli. Od czerwca ubiegłego roku Marcelino pozostaje bezrobotny. Rzeczony trener otrzymywał oferty objęcia nowych klubów, jednak wszystkie odrzucał ze względu na aspiracje do objęcia reprezentacji Hiszpanii po Luisie Enrique.
– Uważam, że PZPN mógłby uderzyć do Marcelino Garcii Torala. Nie wiem, czy zaakceptowałby warunki finansowe PZPN-u, ale rozważyłbym go, bo to jest gra z kontry, ale gra intensywna i ofensywna, bezpośredni futbol – argumentuje Ćwiąkała.
– Jak tak przekładam sobie na przykład Athletik, Villarreal czy Valencię prowadzone przez Marcelino Garcię Torala na reprezentację Polski, to czysto na papierze ja bym to widział. Jeśli chodzi o kandydatury w miarę realne, to na miejscu PZPN-u do tego trenera bym zadzwonił – dodał.