W ostatnich dniach Premier League obfituje w wiele spotkań. Jest to oczywiście pokłosie wzrostu zachorowań na COVID-19 wśród piłkarzy występujących w tej lidze i przełożonych z tego powodu meczów. W międzyczasie kluby nadrabiają zaległości, a w weekend odbywają się rozgrywki według standardowego kalendarza. Ten przynosi kilka ciekawych spotkań, a jednym z nich bez wątpienia jest mecz derbowy, pomiędzy Chelsea, a Tottenhamem.
Piłkarze Antonio Conte w tygodniu rozegrali bardzo trudny mecz przeciwko Leicester City. Co to było za widowisko. Dość powiedzieć, że jeszcze w 94. minucie „Koguty” przegrywały 1:2, by ostatecznie skończyło się 3:2 po dwóch golach Berghuisa w doliczonym czasie gry. Tym samym zespół potwierdza, że kryzys, który dopadł na początku sezonu wraz z przyjściem Nuno Espirito Santo jest już dawno za nim, a przyjście nowego szkoleniowca daje oczekiwane rezultaty. W rozgrywkach Premier League Tottenham jeszcze nie przegrał meczu, odkąd przyszedł włoski trener. Co więcej, na dziewięć rozegranych ligowych pojedynków, tylko trzy z nich zakończyły się podziałem punktów. Niedzielny mecz z Chelsea będzie okazją do rewanżu za niedawne wyeliminowanie „Kogutów” z EFL Cup, kiedy to dwukrotnie górą okazali się zawodnicy Thomasa Tuchela. Na Stamford Bridge padł wynik 2:0, a w rewanżu na Tottenham Hotspur Stadium było 1:0 dla „The Blues”.
Mimo dobrej formy w Premier League to będzie ciężki mecz dla Antonio Conte i ekipy. Ostatni raz Tottenham wygrał w oficjalnym meczu z Chelsea 20 września 2020 roku w EFL Cup, jednak było to dopiero po serii rzutów karnych. Jeżeli chcemy odnaleźć ostatnie zwycięstwo „Kogutów” po regulaminowych 90 minutach, to trzeba się cofnąć aż do 24 listopada 2018 roku kiedy to jeszcze na Wembley (który to wtedy służył za stadion domowy Tottenhamu) podejmowali „The Blues” i wygrali 3:1. Ostatnia wyjazdowa wygrana miała miejsce 1 kwietnia 2018 roku, kiedy to piłkarze prowadzeni ówcześnie przez Mauricio Pochettino również wygrało 3:1.
Chelsea z pewnością nie będzie chciała dopuścić do kolejnej straty punktów. W ostatnich dwóch meczach w Premier League, na sześć możliwych punktów zdołali zdobyć zaledwie jeden. I chociaż porażkę z Manchesterem City (0:1) można było jakoś usprawiedliwić, wszak mistrz kraju i aktualny lider tabeli, tak kibice „The Blues” nie spodziewali się raczej, że ich ulubieńcy w tygodniu stracą punkty z Brighton (1:1). Dlatego też dla zawodników Thomasa Tuchela nie wchodzi w grę żadna kolejna strata punktów.
Sądząc po statystykach z ostatnich pojedynków, to nie należy spodziewać się gradu bramek. W pięciu na siedem poprzednich spotkań między Chelsea, a Tottenhamem padało poniżej 2,5 bramki. Co więcej, w czterech na pięć ostatnich meczów „The Blues” padało również poniżej 2,5 bramki. Tym spotkaniem, które zakończyło się powyżej 2,5 gola w meczu, był pojedynek w ramach FA Cup z Chesterfield, które na co dzień gra w National League, czyli na 5. poziomie rozgrywkowym w Anglii.
JAK ODEBRAĆ FREEBET
- Jesteś nowym klientem TOTALbet, możesz zarejestrować się używając TEGO linku
- Podczas rejestracji wpisz kod: KROTKAPILKA
- Po dokonaniu pierwszej wpłaty możesz otrzymać bonus 100% do 5000 zł.
Kursy zawarte w tekście pochodzą z bukmachera TOTALbet. Bukmacher ten posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych wydane przez Ministra Finansów RP. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest zabroniony. Hazard związany jest z ryzykiem. Gra w zakładach bukmacherskich jest dozwolona od 18. roku życia. Wszelkie reklamy gier hazardowych, a także informacje o kursach, są skierowane do osób pełnoletnich i mają charakter informacyjny. Nie mają one na celu nakłaniania do gry.
Kursy na wyżej wskazane zdarzenia podajemy w celach informacyjnych i analitycznych. Nie bierzemy odpowiedzialności za to, jakim rezultatem zakończy się dany mecz i które zdarzenia wskazane w tekście okażą się trafione.