Legia już wytypowała nowego trenera! Niedawno wyleciał z innego klubu Ekstraklasy

W Legii Warszawa znowu gorąco. Po czwartkowej porażce z Pogonią Szczecin i odpadnięciu z Pucharu Polski, stołeczny klub ogłosił w piątek rozstanie z Edwardem Iordănescu. Rumun, który objął drużynę w lipcu, miał za sobą niezły początek – awansował z zespołem do Ligi Konferencji Europy i sięgnął po Superpuchar Polski. Jednak ostatnie tygodnie okazały się rozczarowujące, a wyniki na krajowym podwórku nie spełniały oczekiwań władz klubu ani kibiców. Teraz Legia musi szybko znaleźć nowego trenera, który spróbuje ustabilizować sytuację.

Na giełdzie nazwisk od razu pojawił się Nenad Bjelica, dobrze znany w Polsce z pracy w Lechu Poznań. Chorwat od jakiegoś czasu pozostaje bez klubu i szuka nowego wyzwania, a jego kandydatura wydaje się logiczna – zna realia Ekstraklasy, potrafi budować drużyny pod presją i nie boi się dużych oczekiwań. Ale jak to w Legii bywa, sprawa wcale nie jest taka prosta.

W piątkowy wieczór pojawiły się bowiem sensacyjne informacje od Rudy’ego Galettiego, według którego jednym z kandydatów na stanowisko trenera Legii jest João Henriques. Portugalczyk jeszcze niedawno prowadził Radomiaka Radom, z którym pożegnał się zaledwie kilka dni temu. Jego praca w Ekstraklasie nie należała do najdłuższych – objął zespół w styczniu 2025 roku, ale jego przygoda zakończyła się przed końcem rundy jesiennej.

Choć na pierwszy rzut oka ten pomysł może wydawać się zaskakujący, nie można go całkowicie wykluczyć. Henriques ma w Polsce już pewne doświadczenie, zna specyfikę ligi i mógłby być rozwiązaniem krótkoterminowym. Problem w tym, że 53-latek ma też inne oferty – zainteresowanie nim wykazuje między innymi szwedzki AIK. Czy Legia faktycznie zdecyduje się na tak ryzykowny ruch, czy jednak postawi na bardziej sprawdzone nazwisko? W najbliższych dniach przekonamy się, w którą stronę pójdzie 15-krotny mistrz Polski.