To może być hit naszej ligi. Jakub Piotrowski na liście życzeń klubu z Ekstraklasy

Jakub Piotrowski od kilku lat jest jednym z najbardziej niedocenianych polskich pomocników grających za granicą. Choć w kraju nie mówi się o nim tak często jak o graczach z większych lig, to w barwach Łudogorca Razgrad zbudował naprawdę solidną markę. Teraz, gdy jego przygoda w Bułgarii dobiega końca, do gry włączyła się… Pogoń Szczecin.
Według informacji przekazanych przez Bartłomieja Czetowicza z portalu wszczecinie.pl, nazwisko Jakuba Piotrowskiego znalazło się na liście życzeń nowego właściciela klubu – Alexa Haditaghiego. Właściciel Portowców, wspólnie z dyrektorem generalnym Tanem Keslerem, chce przeprowadzić głośny transfer i wzmocnić drużynę przed nowym sezonem. Piotrowski to jeden z priorytetów.
Nie będzie to jednak łatwe zadanie. Piotrowski ma za sobą bardzo udany czas w Bułgarii, gdzie zagrał prawie 150 spotkań, zdobył osiem trofeów i występował w europejskich pucharach. Co więcej, znalazł się również w kadrze reprezentacji Polski. W Łudogorcu stał się liderem drugiej linii, a jego wartość rynkowa i oczekiwania finansowe są obecnie na poziomie wykraczającym poza standardy Ekstraklasy.
Sam zawodnik także rozgląda się za kolejnym zagranicznym wyzwaniem – mowa m.in. o zainteresowaniu ze strony Udinese Calcio. Transfer do Pogoni byłby więc czymś zaskakującym, ale jak wiadomo – w futbolu nie ma rzeczy niemożliwych. Szczególnie, jeśli klub ma konkretną wizję i środki, by ją realizować.
Dla przypomnienia – Piotrowski odszedł z Pogoni Szczecin w 2018 roku za kwotę około 2 milionów euro, przenosząc się do Genku. Tam jednak nie zdołał się przebić, a regularne granie przyszło dopiero w Fortunie Düsseldorf, skąd trafił do Bułgarii.