Piłka Nożna

Finał Euro nie dla Marciniaka. Włosi zdradzili kulisy wyboru

Szymon Marciniak podczas meczu Lech Poznań – Legia Warszawa/fot: Paweł Jerzmanowski

Szymon Marciniak nie będzie głównym arbitrem podczas finału Euro 2024. UEFA zadecydowała, że rozjemcą w tym meczu będzie Francois Letexier. Włosi dotarli do powodów, dlaczego Europejska federacja podjęła tak zaskakującą decyzję.

Marciniak podczas kończącego się turnieju sędziował jedynie dwa mecze, a w dwóch pozostałych pełnił rolę sędziego technicznego. To dosyć mało, jak na arbitra tej klasy i wielu ekspertów sądziło, że w ten sposób UEFA chce oszczędzać Polaka na finał. W tle mówiło się też o protestach niemieckich działaczy, którzy nadal mają za złe Marciniakowi, że w wyniku jego decyzji Bayern Monachium został wyeliminowany przez Real Madryt z Ligi Mistrzów. Tutaj część osób upatrywała się dodatkowego powodu dlaczego tak rzadko można było oglądać Polaka na boiskach Euro 2024.

W grze o finał było trzech arbitrów: Francois Letexier, Clement Turpin, oraz właśnie Szymon Marciniak. Zdaniem ekspertów dwóch ostatnich sędziów było głównymi faworytami do dostąpienia zaszczytu sędziowania. Ostatecznie ku zaskoczeniu wielu to jednak Letexier został wybrany do tej roli.

Do kulis wyboru dotarli dziennikarze „Corriere dello Sport”. Ich zdaniem UEFA widzi potencjał w francuskim arbitrze i w ten sposób chce go budować na najbliższe lata. „To zaskakująca decyzja Roberto Rosettiego, czyli przewodniczącego Komisji Sędziowskiej UEFA, bo wszystko do tej pory wskazywało na Szymona Marciniaka.” – czytamy na stronie.

Dla francuskiego sędziego to będzie największy mecz, który będzie sędziował. Do tej pory najważniejszym wydarzeniem, którego był arbitrem było spotkanie ćwierćfinałowe Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt, a Manchesterem City.

Finał Euro 2024 pomiędzy Hiszpanią, a Anglią odbędzie się w niedzielę 14 lipca o godzinie 21.

Redaktor naczelny krotkapilka.com.pl. Wcześniej m.in. Sport.pl, polskapilka24.net. Piłka nożna w wydaniu krajowym oraz zagranicznym. Fan największych klubów oraz tych niedocenionych.