Raków Częstochowa może stracić jednego z najważniejszych piłkarzy. Turcy piszą o zainteresowaniu Konyasporu
Raków Częstochowa niebawem zakończy pierwszy od dawna sezon bez Marka Papszuna na ławce trenerskiej. Jeszcze nie wiadomo, czy „Medaliki” zakończą go bez trofeum, ale tak czy inaczej latem w ich szeregach można spodziewać się zmian kadrowych. Jak się okazuje, zespół Dawida Szwargi może opuścić jeden z najważniejszych piłkarzy.
Piątek miejsce w PKO BP Ekstraklasie zajmował Raków Częstochowa przed rozpoczęciem 28. kolejki. Mistrzowie Polski wciąż mają szanse na obronę trofeum, ale Jagiellonia ucieka im coraz bardziej.
Niezależnie od tego, na którym miejscu Raków zakończy sezon ligowy, latem w jego szeregach z pewnością dojdzie do kilku zmian. Spodziewać można się wzmocnień, ale także transferów z klubu. O jednym z takich potencjalnych transferów piszą tureckie media.
Zdaniem portal fotospor.com, po zakończeniu obecnego sezonu zespół Rakowa opuścić może piłkarz, który przed obecnymi rozgrywkami dopiero do niego dołączył. Mowa o Johnie Yeboahu, za którego mistrzowie Polski zapłacili 1,5 mln euro.
Jak przekazali tureccy dziennikarze, pozyskaniem Yeboaha interesuje się Konyaspor. Przedstawiciele klubu mieli już nawet kontaktować się z otoczeniem piłkarza, ale oficjalnego zapytania do Rakowa jeszcze nie wysłali.
23-letni Ekwadorczyk w tym sezonie wystąpił w 37 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach. Strzelił w nich cztery gole i zaliczył pięć asyst.