Kolejny reprezentant Brazylii zgłasza się do gry dla Polski. „To marzenie moje i mojej rodziny”
O grę w reprezentacji Polski będzie ubiegał się kolejny Brazylijczyk, którego korzenie sięgają nad Wisłę. W rozmowie z TVP Sport Ronald Cardoso Falkoski opowiedział o swoim wielkim marzeniu z dzieciństwa.
W ostatnich miesiącach pojawiają się nowi piłkarze, którzy chcieliby zagrać dla reprezentacji Polski. Trop najczęściej prowadzi do Ameryki Południowej. Michał Probierz rozmawiał już z Santiago Hezze, a otwarcie o swoich zamiarach mówili także Gabriel Knesowitsch i Thaigo Dombroski. Teraz do tego grona dołączył również Ronald Cardoso Falkoski.
– Mój pradziadek pochodził z Polski i osiedlił się w okolicy, w której się urodziłem. Wraz z innymi Polakami utworzył polskie „miasteczko” w głębi Santo Antônio da Patrulha, które jest również moim rodzinnym miastem – wyznał piłkarz Gremio.
Ronald to rosły i silny fizycznie defensywny pomocnik. Jak sam przyznaje, dzięki swoim warunkom fizycznym może występować również na pozycji środkowego obrońcy. Jego wielkim marzeniem jest gra dla reprezentacji Polski.
21-latek nie mówi po polsku, ale wraz z rodziną z chęcią kultywuje tradycje swoich przodków. W domu Falkoskiego obchodzone są polskie święta i czerpie się z tutejszej kultury. Ronald jest także oddanym kibicem naszej kadry.
– Odkąd byłem mały, śledziłem polską piłkę nożną i marzyłem o grze dla Polski! Kibicowałem Polsce w mistrzostwach Europy oraz w trakcie mundiali. Razem z rodziną robiliśmy nawet małe „strefy kibica”, aby oglądać mecze i dopingować polską reprezentację – mówił Falkoski.
– Staram się o polskie obywatelstwo. Nie miałem żadnego kontaktu z polską federacją, ale jestem pewien, że bardzo chętnie przyjęłaby kontakt z wielkim entuzjazmem! To marzenie moje i mojej rodziny. Byłbym zaszczycony i bardzo szczęśliwy, gdyby tak się stało – podsumował.
W sezonie 2022/2023 Falkoski wystąpił w dziesięciu meczach Serie A. Pomocnik ma za sobą również grę dla młodzieżowych reprezentacji Brazylii. Portal Transfermarkt wycenia go na dwa miliony euro.