Fot. Paweł Jerzmanowski
Zdaniem niemieckich dziennikarzy, w związku z problemami finansowymi oraz sportowymi FC Barcelony, coraz bardziej możliwe jest odejście z niej Roberta Lewandowskiego. Portal t-online.de spekuluje, że kapitan reprezentacji Polski mógłby wrócić do Bundesligi. Wspomniany serwis wymienił nawet dwa potencjalne kluby, w jakich mógłby zagrać 35-latek.
Robert Lewandowski od lipca 2022 roku jest piłkarzem FC Barcelony. I o ile pierwszy sezon miał świetny, bo zdobył w nim mistrzostwo Hiszpanii i tytuł króla strzelców LaLiga, o tyle drugi jest już nieco słabszy. Słabiej prezentuje się cała drużyna Xaviego, a liczby kapitana reprezentacji Polski – choć wciąż niezłe – nie rzucają na kolana (dziewięć goli i pięć asyst w 21 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach).
W związku z tym w mediach coraz częściej pojawiają się doniesienia dotyczące możliwego odejścia Lewandowskiego z Barcelony. Dotychczas najczęściej mówiło się o transferze do Arabii Saudyjskiej lub Stanów Zjednoczonych. Teraz sensacyjnymi spekulacjami podzielili się dziennikarze portal t-online.de.
Ich zdaniem sytuację Barcelony i Lewandowskiego mogą wykorzystać kluby Bundesligi, które mogłyby sprowadzić polskiego napastnika. Na łamach wspomnianego serwisu czytamy, że Lewandowski mógłby wrócić do Borussii Dortmund. Drugim wymienionym klubem jest RB Lipsk, gdzie kapitan reprezentacji Polski mógłby zastąpić Timo Wernera w przypadku jego odejścia.
Widzew Łódź nie zwalnia tempa. Klub z al. Piłsudskiego, który już tego lata dokonał kilku…
Fot. Screen/ YouTube/ Hellas Verona Channel Paweł Dawidowicz wciąż pozostaje bez klubu po wygaśnięciu kontraktu…
Kibice Legii Warszawa wciąż czekają na kolejne letnie wzmocnienia. Jak informuje Paweł Gołaszewski z Meczyki.pl,…
fot. Paweł Jerzmanowski To może być jeden z najbardziej zaskakujących transferów tego okna. Alireza Jahanbakhsh…
Transfer Milety Rajovicia do Legii Warszawa odbił się szerokim echem w polskich mediach. Napastnik sprowadzony…
Raków Częstochowa wciąż nie rezygnuje z walki o Petera Barátha. 23-letni pomocnik wrócił latem do…