W meczu 4. kolejki fazy grupowej Ligi Europy Raków Częstochowa mierzy się na wyjeździe ze Sportingiem Lizbona. Od 13. minuty mistrzowie Polski grają jednak w osłabieniu.
Była 13. minuta spotkania. Jerry St. Juste wbiegł w pole karne Rakowa Częstochowa i próbował minąć Bogdana Racovitana. Rumuński obrońca mistrzów Polski zatrzymał przeciwnika, a początkowo gra toczyła się dalej. Po chwili sędzia granie jednak wstrzymał, czekając na wideoweryfikację całej sytuacji. Sytuacji na tyle niejasnej, że arbiter główny musiał sam podbiec do monitora.
Po obejrzeniu kilku powtórek sędzia podyktował rzut karny dla Sportingu (wykorzystany po chwili przez Pedro Goncalvesa). Dodatkowo zdecydował się na podwójne ukaranie gości – pokazał bowiem czerwoną kartkę Racovitanowi.
I o ile decyzji o rzucie karnym nie komentuje zbyt wiele osób, o tyle samą czerwoną kartkę już tak. Nie zgadzają się z nią kibice. „Karny by się obronił, ale czerwona nie. Od lat się mówi, że nie powinno się podwójnie karać zespołu przy takich sytuacjach” – napisał Marcin Karwot. „Karny jeszcze okej, ale czerwona? Nigdy w życiu” – dodał użytkownik portalu X. „Karny OK. Ale za co czerwona?” – dodał inny.
Kristoffer Hansen, jeden z kluczowych zawodników Jagiellonii Białystok, może opuścić klub po zakończeniu obecnego sezonu.…
Nowy właściciel, nowe ambicje. Widzew Łódź planuje transferowy hit z udziałem byłego reprezentanta Polski Widzew…
Gdy wspominamy złotą reprezentację Francji z lat 1998–2000, zawsze pojawia się Zidane. Może Henry, może…
Nie miał nazwiska jak Zidane, nie miał techniki jak Henry, nie miał stylu jak Trezeguet.…
Fot. Paweł Jerzmanowski W zimowym oknie transferowym Legia Warszawa zdecydowała się na zakup Iłły Szkuryna…
Fot. Paweł Jerzmanowski Sebastian Szymański, obecnie zawodnik Fenerbahçe, może latem powrócić do Feyenoordu Rotterdam –…