W najbliższą sobotę zakończy się sezon PKO BP Ekstraklasy. Wiele rozstrzygnięć już znamy. Raków Częstochowa został mistrzem Polski. Legia, Lech i Pogoń zagrają w Lidze Konferencji Europy, a z ligą żegnają się Miedź Legnica i Lechia Gdańsk. Ostatnią niewiadomą jest w zasadzie kwestia, kto dołączy do wspomnianej Lechii oraz Miedzi i w przyszłym sezonie będzie grać na zapleczu Ekstraklasy. O utrzymanie biją się jeszcze trzy zespoły: Śląsk Wrocław, Wisła Płock i Korona Kielce. Kto uratuje się i będziemy mogli oglądać grę tej drużyny w przyszłym sezonie?
Legia Warszawa – Śląsk Wrocław
Jeszcze dwa lata temu ciężko było pomyśleć, że taki z klub jak Śląsk Wrocław, z takim stadionem (jednym z czterech, na którym odbywała się polska część Euro 2012), będzie musiał bronić się przed spadkiem. W 2021 roku drużyna grała w Lidze Konferencji Europy, gdzie doszła do 3. rundy, a teraz nie wiadomo, czy w lipcu przystąpi do rozgrywek Ekstraklasy czy I ligi. W ostatnich tygodniach wrocławianie wręcz znajdowali się w strefie spadkowej, przez bardzo słaby marzec i kwiecień. Jednak wygrana z Wisłą Płock i Miedzą Legnica sprawiły, że drużyna prowadzona przez Jacka Magierę, choć jeszcze nie jest pewna utrzymania, to wydostała się ze strefy spadkowej. Aby być pewnym utrzymania, bez konieczności oglądania się na inne wyniki, to Śląsk musi wygrać w Warszawie z Legia.
Legioniści po wygranym Pucharze Polski spuścili z tonu. Mają zapewniony już tytuł wicemistrzowski niezależnie od wyniku sobotniej rywalizacji, jednak w stolicy nastroje będą dosyć bojowe, aby zmazać plamę powstałą po porażce w ostatniej akcji meczu z Lechią, która już spadła z Ekstraklasy. Na trybunach też powinno być gorąco, ponieważ według informacji jakie przekazała Legia, to wszystkie bilety (poza tymi przeznaczonymi na miejsca w lożach biznesowych) zostały wyprzedane. Kto zatem będzie faworytem tego spotkania? Sprawdźmy typy ekspertów GO+bet polskiego, legalnego bukmachera.
Ich zdaniem Śląsk będzie musiał jednak spoglądać się na wyniki pozostałych spotkań Ekstraklasy. Zdecydowanym faworytem będą gospodarze, na których zwycięstwo jest kurs 1,70. Wygrana gości to kurs 4,50, natomiast na remis jest 4,33.
Cracovia – Wisła Płock
Wisła Płock była rewelacją rozgrywek. Dzięki bardzo dobrej jesieni klub z północy Mazowsza znajdował się na siódmym miejscu, a i zdarzało się, że przez kilka tygodni zajmował miejsce na podium. Wiosna była jednak brutalna dla zawodników trenera Pavola Stano. „Nafciarze” w tym roku wygrali zaledwie dwa mecze (z Zagłębiem Lubin i Wartą Poznań), a trzy kolejne zremisowali (Widzew, Radomiak i Stal). W pozostałych musieli uznać wyższość rywali. To sprawiło, że zespół, który kilka miesięcy wcześniej zachwycał, teraz musi bronić się przed spadkiem. Marek Saganowski przejął płocczan w bardzo trudnej sytuacji, a do bezpiecznego miejsca brakuje tylko i aż jednego punktu.
O swoje być, albo nie być w Ekstraklasie Wisła będzie grała w Krakowie, przeciwko Cracovii. „Pasy” również nie mogą zaliczyć wiosny do udanych. Ostatni wygrany mecz miał miejsce miesiąc temu, jednak w przeciągu kilkumiesięcy rozgrywek ligowych w tym roku udało się czterokrotnie wygrać i sześć razy zremisować, dzięki czemu w krakowskim klubie już mogą planować i przygotowywać się do nowego sezonu Ekstraklasy.
Z pewnością płocczanie wiedzą jak wygrywać z Cracovią, bo pokazali to chociażby jesienią, kiedy to u siebie wygrali 1:0. Problemem jest jednak to, że Wiślacy komplet punktów przeciwko „Pasom” ostatnio zdobywali jedynie w meczach domowych. Chcąc odnaleźć ostatnią wygraną płockiego zespołu w Krakowie, trzeba cofnąć się o blisko 5 lat, a dokładniej do meczu, który odbył się 25 września 2017 roku, kiedy to po bramkach Furmana, Merebaszwilego oraz Vareli płocczanie jedyny raz w historii wygrali z Cracovią na jej stadionie. Po tej dacie jedynie raz udało się zremisować, a pozostałe mecze kończyły się porażką. Jak będzie tym razem?
Zdaniem ekspertów GO+bet będzie to dosyć wyrównane spotkanie. Kurs na wygraną Wisły wynosi 2,79. Zwycięstwo Cracovii okraszone jest kursem 2,45, a na remis jest 3,66
Widzew Łódź – Korona Kielce
Korona Kielce w tym sezonie wróciła do Ekstraklasy po kilkuletniej nieobecności. Awans nie przyszedł też z łatwością, ponieważ zespół dowodzony wtedy przez Leszka Ojrzyńskiego, promocję do najwyższej klasy rozgrywkowej wywalczył dopiero po barażach. Teraz cały czas potrzeba punktów, aby zapewnić sobie utrzymanie. Początek sezonu był całkiem udany, jednak fatalna końcówka roku sprawiła, że Korona została czerwoną latanią ligi, a dodatkowo pożegnała się z trenerem Ojrzyńskim, a w jego miejsce przyszedł były piłkarz, a ostatnio członek sztabu trenerskiego kielczan, Kamil Kuzera. Po przerwie zimowej zespół zaczął punktować bardzo dobrze. Dość powiedzieć, że od lutego do końca kwietnia Korona przegrała zaledwie dwa mecze. To sprawiło, że z drużyny, która zajmowała ostatnie miejsce w lidze, awansowali nawet na jedenaste. Problemem Korony był jednak terminarz, ponieważ na koniec sezonu przypadły mecze z czołówką. Co prawda udało się wygrać 1:0 z Rakowem Częstochowa, jednak porażka z Lechem oraz Piastem sprawiła, że alarm musiał zawyć w Kielcach. Zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową i recepta na zachowanie Ekstraklasy jest taka sama, jak w przypadku Śląska. Korona musi wygrać swój mecz, a przed zespołem Kuzery mecz wyjazdowy z Widzewem.
Forma łódzkiej ekipy pozostawia ostatnio wiele do życzenia. Klub jesienią był objawieniem ligi i kręcił się wokół miejsc dających prawo gry w europejskich pucharach. Wiosna w wykonaniu Widzewa była jednak bardzo słaba, ponieważ wygrał zaledwie dwa mecze (ze Śląskiem i Miedzią). Przewaga wypracowana w pierwszej części sezonu była jednak na tyle duża, że w Łodzi nie zawył alarm, tak jak w Kielcach.
Wyrażnego faworyta tego meczu nie ma, jednak zdaniem ekspertów GO+bet w lepszej sytuacji przed tym spotkaniem jest Widzew. Na zwycięstwo gospodarzy jest kurs 2,40. Wygrana Korony okraszona jest kursem 3,06, a na remis jest 3,86
*Wszystkie kursy są z 26 maja z godziny 23.00
Kursy zawarte w tekście pochodzą z bukmachera GO+bet. Bukmacher ten posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych wydane przez Ministra Finansów RP. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest zabroniony. Hazard związany jest z ryzykiem. Gra w zakładach bukmacherskich jest dozwolona od 18. roku życia. Wszelkie reklamy gier hazardowych, a także informacje o kursach, są skierowane do osób pełnoletnich i mają charakter informacyjny. Nie mają one na celu nakłaniania do gry.
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny. Nie zachęcamy do udziału w grach hazardowych. Kursy na wyżej wskazane zdarzenia podajemy w celach informacyjnych i analitycznych. Nie bierzemy odpowiedzialności za to, jakim rezultatem zakończy się dany mecz i które zdarzenia wskazane w tekście okażą się trafione.