Już w niedzielę reprezentacja Polski rozegra mecz 1/8 finału mistrzostw świata przeciwko reprezentacji Francji. Wynik już przeszedł do historii, ponieważ biało-czerwoni zagrają w tej fazie rozgrywek pierwszy raz od 36 lat.
Wiele można powiedzieć o stylu reprezentacji Polski. Kibice w kraju i nie tylko narzekają, że kadrowicze grają bardzo brzydką piłkę. Dość powiedzieć, że w całej fazie grupowej oddali raptem cztery celne strzały, z czego padły dwie bramki, a w potyczce z Argentyną ta sztuka nie udała się ani razu. Teraz poprzeczka będzie ustawiona przynajmniej tak samo wysoko ustawiona, jak nie wyżej, niż w środowym meczu z Albicelestes. Francuzi są aktualnymi mistrzami świata i do Kataru przyjechali bronić wywalczonego przed czterema laty tytułu. Drużyna, mimo plagi kontuzji, jest naszpikowana gwiazdami i w poprzednich meczach turnieju pokazali, że mają chrapkę na powtórzenie wyczynu z rosyjskiego mundialu.
Gdzie należy upatrywać szans reprezentacji Polski to przede wszystkim postawa Wojciecha Szczęsnego, który swoją postawą w fazie grupowej udowodnił, że również jest bramkarzem światowej klasy i odkupił swoje winy, które mieli do niego fani po poprzednich turniejach. Wielokrotnie ratował biało-czerwonych z opresji, broniąc między innymi dwa rzuty karne i to dzięki niemu z Argentyną Polska przegrała tylko 0:2.
Również sam Czesław Michniewicz zapowiadał, że w fazie grupowej liczył się przede wszystkim awans, a w fazie pucharowej zespół zagra inaczej. Mimo nerwów, jakie kibice kadry mieli przy okazji spotkania z Albicelestes, udało się osiągnąć cel, mimo porażki. Teraz wszystko musi się rozstrzygnąć podczas jednego meczu i nie będzie czego bronić. Dlatego też trzeba liczyć, że Polacy zagrają ofensywniej i nie ograniczą się jedynie do prób przeszkadzania i wybijania piłek Francuzom. Tym bardziej że ciężko przy takim pomyśle na mecz liczyć na fakt, że uda się przetrwać przeciwko mistrzom świata przez 90 minut, a potem kolejne pół godziny dogrywki, a żeby doprowadzić do rzutów karnych. Tutaj potrzeba jednak czegoś więcej. Jak na szanse Polski zapatrują się eksperci GO+bet legalnego, polskiego bukmachera?
Ich zdaniem zdecydowanym faworytem są oczywiście Francuzi, na których zwycięstwo (po 90 minutach) jest kurs 1,32. Na zwycięstwo Polski jest kurs 11, a natomiast na remis jest kurs 5. W przypadku typów na awans (niezależnie czy po regulaminowym czasie gry, dogrywce czy po rzutach karnych) mowa jest o kursie 1,10 na Francję i 7 na Polskę.
Jak to jest w przypadku liczby goli?
Początek meczu 4 grudnia o godz. 16
*Wszystkie kursy są z 3 grudnia z godziny 22.30
Kursy zawarte w tekście pochodzą z bukmachera GO+bet. Bukmacher ten posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych wydane przez Ministra Finansów RP. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest zabroniony. Hazard związany jest z ryzykiem. Gra w zakładach bukmacherskich jest dozwolona od 18. roku życia. Wszelkie reklamy gier hazardowych, a także informacje o kursach, są skierowane do osób pełnoletnich i mają charakter informacyjny. Nie mają one na celu nakłaniania do gry.
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny. Nie zachęcamy do udziału w grach hazardowych. Kursy na wyżej wskazane zdarzenia podajemy w celach informacyjnych i analitycznych. Nie bierzemy odpowiedzialności za to, jakim rezultatem zakończy się dany mecz i które zdarzenia wskazane w tekście okażą się trafione.
Fot. Paweł Jerzmanowski W piątek 15 listopada reprezentacja Polski zmierzy się z Portugalią. O ile…
Fot. Screen: YouTube/PSG - Paris Saint-Germain Kylian Mbappe nie pojawi się na najbliższym zgrupowaniu reprezentacji…
Screen: YouTube/Sporting Lizbona Viktor Gyokeres latem najprawdopodobniej odejdzie ze Sportingu Lizbona. Rewelacyjnie spisujący się napastnik…
FC Barcelona pod wodzą Hansiego Flicka gra w tym sezonie znakomicie. Forma klubu to zasługa…
Screen: YouTube/FIFA Rodri został zdobywcą Złotej Piłki 2024. Taki wynik plebiscytu wzbudził na całym świecie…
Legia Warszawa niebawem może pobić swój transferowy rekord. Jak informują portugalskie media, polski klub jest…