Screen: U.C. Sampdoria
Wiele wskazuje na to, że po zakończeniu mistrzostw świata w Katarze, Bartosz Bereszyński zmieni klub. Jak poinformował Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl, Polaka chce pozyskać AS Roma. Słyszę, że już w tym momencie toczą się rozmowy – przekazał dziennikarz w programie „Raport z Kataru”, emitowanym na kanale Meczyki na YouTube.
21 meczów we wszystkich rozgrywkach rozegrał w tym sezonie Bartosz Bereszyński. 30-latek to podstawowy zawodnik Sampdorii. A także reprezentacji Polski, z którą we wtorek rozpoczął mistrzostwa świata w Katarze (rozegrał 90 minut w zremisowanym bezbramkowo starciu z Meksykiem). Solidna i regularna gra polskiego obrońcy sprawiła, że jego pozyskaniem zaczęły się interesować inne kluby.
Jednym z takich klubów jest AS Roma, szukająca następcy Ricka Karsdorpa, wyrzuconego z drużyny za niesubordynację. Jak poinformował Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl, szanse na transfer już w najbliższym, otwierającym się w styczniu okienku są bardzo duże. – Bereszyński jest jednym z głównych kandydatów do zastąpienia Karsdorpa. Sampdoria nie ma pieniędzy, dlatego musi zarabiać na transferach – przyznał wspomniany dziennikarz w programie „Raport z Kataru” na kanale „Meczyki” na YouTube.
Bereszyński jest piłkarzem Sampdorii od stycznia 2017 roku. Wówczas trafił do niej z Legii Warszawa za 1,8 mln euro. Jego aktualna wartość, według portalu Transfermarkt, wynosi 3 mln euro.
Widzew Łódź nie zwalnia tempa. Klub z al. Piłsudskiego, który już tego lata dokonał kilku…
Fot. Screen/ YouTube/ Hellas Verona Channel Paweł Dawidowicz wciąż pozostaje bez klubu po wygaśnięciu kontraktu…
Kibice Legii Warszawa wciąż czekają na kolejne letnie wzmocnienia. Jak informuje Paweł Gołaszewski z Meczyki.pl,…
fot. Paweł Jerzmanowski To może być jeden z najbardziej zaskakujących transferów tego okna. Alireza Jahanbakhsh…
Transfer Milety Rajovicia do Legii Warszawa odbił się szerokim echem w polskich mediach. Napastnik sprowadzony…
Raków Częstochowa wciąż nie rezygnuje z walki o Petera Barátha. 23-letni pomocnik wrócił latem do…