Raków Częstochowa wycenił Kovačevicia. Na horyzoncie jedna z największych sprzedaży w historii ligi

Portugalskie media informowały ostatnio o potencjalnym transferze Vladana Kovačevicia do Benfiki Lizbona. Tomasz Włodarczyk zdradził, ile Raków Częstochowa chciałby zarobić na sprzedaży swojego bramkarza.

Pozyskanie bośniackiego golkipera okazało się dla Rakowa Częstochowa strzałem w dziesiątkę. Kovačević został kupiony za relatywnie niską kwotę i już od samego początku zaczął się spłacać. Po zakończeniu poprzedniego sezonu Ekstraklasy 24-latka wybrano najlepszym bramkarzem ligi w rozgrywkach 2021/2022.

Wicemistrzowie Polski szybko zabezpieczyli się na przyszłość i przedłużyli umowę z Kovačeviciem do 2026 roku. Niewykluczone jednak, że wychowanek FK Sarajevo jeszcze tego lata zmieni swoją przynależność klubową. Już zimą Bośniak obserwowany był przez skautów m.in. Interu Mediolan.

Według portugalskiego „Recordu” usługami urodzonego w Banja Luce zawodnika zainteresowana jest Benfika Lizbona. Z ekipy „Orłów” odejdzie najprawdopodobniej Odisseas Vlachodimos. Grek ma zastąpić Kaspera Schmeichela między słupkami Leicester City.

Pozbycie się tak ważnego zawodnika w kluczowym momencie eliminacji do europejskich pucharów z pewnością nie byłoby na rękę częstochowianom. Dlatego też przedstawiciele klubu spod Jasnej Góry ustalili dosyć zaporowe wymagania finansowe w kontekście sprzedaży Kovačevicia.

W programie „Okno Transferowe” Tomasz Włodarczyk wyznał, że Raków Częstochowa rozpocznie negocjacje w tej sprawie, jeśli któryś klub zaproponuje minimum 7 milionów euro. Wówczas ten transfer znalazłby się na 5. pozycji w historii najwyższych sprzedaży w Ekstraklasie, ex aequo z przenosinami Radosława Majeckiego do AS Monaco w 2019 roku.