Nagelsmann skomentował ruchy transferowe Barcelony. „To jedyny klub, który nie ma pieniędzy, ale potem…”
Robert Lewandowski został oficjalnie ogłoszony nowym piłkarzem FC Barcelony. Julian Nagelsmann nie rozumie do końca, w jaki sposób „Duma Katalonii” była w stanie sfinalizować transfer kapitana reprezentacji Polski.
Lewandowski dołączył do drużyny wicemistrzów Hiszpanii już w poniedziałek. Barcelona przebywa aktualnie w USA, gdzie w nocy z wtorku na środę rozpocznie serię przedsezonowych sparingów. Pierwszym z rywali klubu ze stolicy Katalonii będzie Inter Miami, natomiast już w najbliższą niedzielę w Las Vegas dojdzie do starcia z Realem Madryt.
W międzyczasie kapitan reprezentacji Polski zapoznał się z kolegami z nowej drużyny, przeszedł testy medyczne i podpisał czteroletni kontrakt. W umowie widnieje zapis o klauzuli odstępnego wynoszącej 500 milionów euro.
Były już trener Lewandowskiego, Julian Nagelsmann, nie rozumie, w jaki sposób Barcelonie udało się sfinalizować aż tyle przychodzących transferów. Dodatkowo Katalończycy walczą z Chelsea o Jules’a Kounde.
– Barcelona, jedyny klub, który nie ma pieniędzy, ale potem… kupuje każdego zawodnika, którego chce – powiedział trener Bayernu, cytowany przez Fabrizio Romano.
– Nie wiem jak oni to robią. To trochę dziwne i trochę szalone – dodał.