fot. Paweł Jerzmanowski
W drugim meczu tegorocznego mundialu reprezentacja Polski zmierzy się z Arabią Saudyjską. Maciej Gil, który pełni funkcję skauta w klubie Al-Fateh wyznał, że „Zielone Sokoły” wcale nie obawiają się podopiecznych Czesława Michniewicza.
Biało-czerwoni rozpoczną swoje zmagania na mistrzostwach świata 22 listopada bardzo ważnym spotkaniem z Meksykiem. Cztery dni później reprezentacja Polski zmierzy się z Arabią Saudyjską, która powszechnie jest uważana za najsłabszą drużynę w grupie C. Skaut Saudyjskiego klubu Al-Fateh, Maciej Gil, w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” opisał nastroje u naszych przyszłych rywali.
– Losowanie uznano za trudne ze względu na Argentynę i Meksyk. Z Polaków znany jest tu w zasadzie tylko Robert Lewandowski i uważa się, że są w stanie z nami powalczyć. Na pewno nie jest tak, że ktoś tu się nas boi. Oczywiście, będziemy faworytem, ale ja bym Arabii Saudyjskiej nie lekceważył – ocenił Gil.
– Kibice w Arabii Saudyjskiej bardzo żyją reprezentacją. Myślę, że tak samo, jak my naszą kadrą. Tym bardziej, że ich reprezentacja odniosła sukcesy w eliminacjach, wychodząc z grupy przed Australią i Japonią – dodał.
Gil zdradził również, w którym aspekcie piłkarze Arabii Saudyjskiej mogą upatrywać swojej przewagi nad reprezentacją Polski. Według skauta „Zielone Sokoły” będą lepiej dostosowane do warunków klimatycznych, panujących w Katarze.
– Jeśli chodzi o kwestie klimatu, to Saudyjczycy nie muszą się do niego przyzwyczajać. W tym będą mieli nad nami przewagę – podsumował.
Legia Warszawa wciąż pozostaje bez trenera po odejściu Edwarda Iordănescu. Klub z Łazienkowskiej nie był…
Lech Poznań znów zawodzi w Ekstraklasie. Tym razem tylko zremisował z Motorem Lublin, co jeszcze…
Benjamin Mendy miał rozegrać swój pierwszy mecz w sezonie w trzecioligowych rezerwach Pogoni Szczecin przeciwko…
Sędzia Paweł Raczkowski nie pojawił się przed kamerami Canal+ po zakończonym spotkaniu Jagiellonii Białystok z…
Chelsea znów szykuje się do działania na rynku transferowym i tym razem może mocno namieszać…
fot. Paweł Jerzmanowski Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Edward Iordănescu może szybko znaleźć…