Ivi Lopez niebawem może odejść z Rakowa Częstochowa. Jak poinformował Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl, jego sprowadzeniem poważnie zainteresowany jest MOL Fehervar. Władze Rakowa robią jednak wszystko, by zatrzymać Hiszpana. W tym celu mogą mu zaoferować zarobki, które zrobiłyby z 27-latka najlepiej zarabiającego piłkarza Ekstraklasy.
44 spotkania, 21 goli i 12 asyst – to dorobek Iviego Lopeza w ubiegłym sezonie. Hiszpański zawodnik bezapelacyjnie był najlepszym graczem Rakowa Częstochowa, a także całej ligi, co potwierdziła nagroda Piłkarza Sezonu 2021/22 wręczona na Gali Ekstraklasy. Nie dziwi więc fakt, że po 27-latka zgłaszać zaczęły się inne kluby. O zainteresowaniu jednego z nich poinformował Tomasz Włodarczyk w programie „Okno Transferowe” na kanale Meczyki.pl na YouTubie.
Istnieje duża szansa, że Ivi Lopez pożegna się z klubem. Raków robi wszystko, żeby go zatrzymać. Piłkarz ma kontrakt do 2024 roku, ale z tego co słyszymy, być może klub będzie zaprzeczał, ma klauzulę wpisaną w umowie na poziomie 1,5 mln euro – zdradził Włodarczyk. Czy ktoś chce zapłacić taką kwotę? Słyszymy, że chce to zrobić MOL Fehervar. Jest oferta na 1,5 mln euro i trzy lata kontraktu dla Iviego, a także 600 tys. euro rocznie netto pensji plus 100 tys. euro za podpis. Ivi ma to na stole – dodał dziennikarz.
Mimo dobrej oferty z Węgier, Raków wciąż liczy na to, że Lopez pozostanie w Częstochowie. – Raków robi wszystko, by zbliżyć się do tej propozycji, a nie jest też tak, że Ivi wali drzwiami i oknami, żeby opuścić klub – powiedział Włodarczyk. Dziennikarz serwisu Meczyki.pl zdradził także, że Raków jest blisko zaproponowania Lopezowi zarobków na poziomie 500 tys. euro rocznie, co stanowiłoby najwyższy kontrakt w całej Ekstraklasie.
Co ciekawe, do doniesień transferowych odniósł się właściciel częstochowskiego klubu, Michał Świerczewski. „Klauzule, klauzule… Nie lubię klauzul… Dlatego nie ma potrzeby się denerwować” – napisał.