Niedzielne „El Clasico” bez wątpienia przejdzie do historii. FC Barcelona zdemolowała Real Madryt 4:0 na Estadio Santiago Bernabeu. Podopieczni Xaviego Hernandeza dali „Królewskim” bolesną lekcję futbolu. Mimo to Hiszpan momentami nie był zadowolony z poczynań swoich piłkarzy, co dosadnie pokazywał przy linii bocznej boiska.
Przed pierwszym gwizdkiem arbitra praktycznie nic nie wskazywało na to, że potyczka pomiędzy Realem Madryt i FC Barceloną zakończy się „manitą” i to w dodatku na korzyść drużyny przyjezdnej. Zawodnicy Carlo Ancelottiego nie dali sobie rady wobec absencji Karima Benzemy i Ferlanda Mendy’ego. Honory należy oczywiście również oddać „Dumie Katalonii”, która w perfekcyjny sposób obnażyła słabości lidera LaLiga.
FC Barcelona zdobyła zasłużone 3 punkty, jednak według Xaviego niektóre rzeczy nadal należy poprawiać. Kamery telewizyjne wychwyciły zachowanie 41-latka przy prowadzeniu 4:0. Hiszpan był niesamowicie wściekły na swoich piłkarzy po nieudanej akcji.
W pomeczowym wywiadzie Xavi wyjaśnił swoje zachowanie. Trener „Blaugrany” twierdzi, że jego podopieczni nie zachowali odpowiedniej koncentracji do samego końca derbów.
– Prowadziliśmy 4:0, ale trzeba biegać, pomagać bocznym obrońcom, pressować… Mecz trwa 90 minut. Innym razem może być 1:0 i strata piłki będzie kosztowna – stwierdził.
– Jestem naprawdę zły, kiedy tracimy piłkę. Możesz stracić piłkę w ostatniej tercji boiska, ale nie na swojej połowie. Jeśli przestaje się wymagać, to nie osiąga się sukcesów. Mogliśmy zagrać lepiej w końcowej fazie gry – ocenił.