Jak poinformował Krzysztof Stanowski z „Kanału Sportowego”, na celowniku Legii Warszawa znalazł się Jacek Góralski. 17-krotny reprezentant Polski w ostatnim czasie leczył poważną kontuzję.
Legia Warszawa kontynuuje swoją czarną serię. Mistrzowie Polski przerwę zimową spędzili w strefie spadkowej, jednak wydawało się, że po dobrze przepracowanym obozie w Dubaju i zwycięstwie nad Zagłębiem Lubin w końcu gra zespołu pójdzie do przodu. Nic takiego nie miało jednak miejsca.
„Wojskowi” stracili w ostatnich tygodniach dwóch ważnych zawodników formacji ofensywnej – Luquinhasa oraz Mahira Emrelego. Brazylijczyk będzie grał w MLS, natomiast Azer trafił do Dinama Zagrzeb. Tak osłabiona Legia przystąpiła do domowego meczu przeciwko Warcie Poznań.
Podopieczni Aleksandara Vukovicia musieli uznać wyższość rywala z Wielkopolski, przegrywając 0:1. Wymiar klęski mógł być jeszcze większy, jednak karnego po idiotycznym faulu Artura Boruca nie wykorzystał Adam Zrelak. Legia doznała 14. porażki w tym sezonie i zajmuje przedostatnie miejsce w Ekstraklasie.
Serbski szkoleniowiec nie ma wątpliwości – mistrzowie Polski walczą w tym momencie już tylko o utrzymanie i to jest ich główny cel na drugą połowę aktualnej kampanii ligowej.
– Bardzo słabe spotkanie w naszym wykonaniu i wynik to odzwierciedla. Jeśli ktoś sądził, że jest inaczej, to teraz już wie, że walczymy po prostu o utrzymanie. Trzeba sobie z tym mentalnie poradzić. Dużo słychać głosów, że Legia będzie mieć z tym problem i w meczu z Wartą właśnie tak to wyglądało. Musimy się oswoić z sytuacją i dawać sobie szanse na zwycięstwo, czego w niedzielę zabrakło – powiedział „Vuko”.
Według informacji przekazanych przez Krzysztofa Stanowskiego Legia upatrzyła sobie piłkarza, który mógłby wzmocnić jej szeregi jeszcze teraz. Padło na Jacka Góralskiego, który obecnie jest zawodnikiem Kajratu Ałmaty. 17-krotny reprezentant Polski od lutego do października ubiegłego roku zmagał się z kontuzją zerwanych więzadeł krzyżowych.
Po wyleczeniu urazu 29-latek wystąpił w 4 meczach swojej drużyny w Lidze Konferencji Europy. Kazachska Priemjer Ligasy rozgrywa swoje spotkania w systemie wiosna-jesień, więc do startu nowego sezonu pozostały jeszcze dwa tygodnie.