Kadra

Boniek ocenił wybór Michniewicza na selekcjonera. „Na koniec został bez kandydata”

Zbigniew Boniek
Fot. Własne/Paweł Jerzmanowski

Dwa tygodnie temu zakończyła się saga związana z wyborem nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Zbigniew Boniek ocenił poczynania Cezarego Kuleszy w tej sprawie.

Według byłego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej to od Kuleszy zależało, czy Paulo Sousa odejdzie z kadry narodowej. Co więcej, decyzja Portugalczyka miała się nowej głowie związku nawet spodobać.

Moim zdaniem w PZPN-ie wszyscy byli zadowoleni, gdy Sousa zadzwonił 26 grudnia i zapytał, czy rozwiążemy kontrakt. Były dwie możliwości – prezes Kulesza mógł zablokować ten ruch. Wydaje mi się, że w PZPN-ie chcieli wybrać nowego selekcjonera i Sousa podał im rękę. Jeżeli Kulesza wysłałby feedback: To jest niemożliwe, to Sousa dalej byłby selekcjonerem reprezentacji. Flamengo nie podpisałoby z nim żadnego kontraktu powiedział Boniek w programie „Cafe Futbol”.

Kandydatów było wielu, a sam proces selekcji trwał bardzo długo. Ostatecznie Kulesza postawił na Czesława Michniewicza, chociaż stawiał umiejętności kilku innych trenerów wyżej.

Wybieranie nowego selekcjonera, wydaje mi się, bardzo się Czarkowi podobało. I gdzieś to się wymknęło spod kontroli. Na koniec został bez kandydata. I powiedziano mu, żeby porozmawiał z Michniewiczem stwierdził były prezes PZPN.

Jako zadaniowiec – jest to wybór znakomity. Moim zdaniem z polskich powinniśmy wybrać albo Michniewicza, albo Nawałkę, albo Probierza. Michniewicz jest bardzo dobrym kandydatem dodał.

Redaktor serwisu Krótka Piłka. Wielbiciel LaLiga oraz polskich piłkarzy za granicą.