Ekstraklasa

Marek Papszun zdradził, kiedy może zakończyć trenerską karierę. Nie daje sobie dużo czasu

Marek Papszun // Fot. Własne // Paweł Jerzmanowski

Marek Papszun w ostatnich latach jest uznawany za jednego z najlepszych polskich trenerów. Jego kariera na najwyższym trwa stosunkowo krótko, a sam zainteresowany wyznał, że ma już zaplanowane zakończenie swojej przygody z ławką.

Trener Rakowa Częstochowa rozpoczął swoją przygodę z pracą w roli szkoleniowca w 2009 roku w stołecznym GKP Targówek. Po 7 latach trafił do ekipy „Medalików”, gdzie jego kariera zaskakującego obrotu. Wraz ze swoimi podopiecznymi przeszedł długą drogę z II Ligi do Ekstraklasy, a pod jego wodzą klub święci największe sukcesy w swojej historii.

W ostatnim czasie wiele mówiło się na temat ewentualnego przejścia Papszuna z Rakowa do Legii. Nic takiego jednak nie będzie miało miejsca. Mistrzowie Polski faktycznie prowadzili negocjacje z 48-latkiem, jednak ich niezdecydowanie przesądziło o ich fiasku. I wiele wskazuje na to, że urodzony w Warszawie menadżer nigdy nie poprowadzi największej drużyny z tego miasta.

Papszun był brany również pod uwagę, jeśli chodzi o przejęcie reprezentacji naszego kraju po Paulo Sousie. Ostatecznie Raków przedłużył z nim kontrakt do końca sezonu 22/23.

W rozmowie z „Przeglądem Sportowym” szkoleniowiec klubu ze Śląska zdradził, że jego kariera nie będzie trwała długo. Papszun już wkrótce ma zamiar odpocząć od piłki nożnej lub całkowicie z niej zrezygnować. Jest to podtrzymanie obietnicy, jaką dał żonie w 2017 roku.

Zostały mi gdzieś ze trzy lata. Najlepiej wie żona, ona czeka. Taki jest plan. Zobaczymy, co z niego wyjdzie. Może trochę zmiękczy się żonę, może jakiś urlop… Na razie o tym nie myślę – mówi 48-latek.

To też byłaby fajna historia, domknięcie klamrą. Gdyby ktoś w kwietniu 2016 roku, kiedy przyjechałem do Częstochowy, powiedział, że tyle czasu będę trenerem Rakowa, bym w to nie uwierzył – dodał.

Redaktor serwisu Krótka Piłka. Wielbiciel LaLiga oraz polskich piłkarzy za granicą.