Paweł Dawidowicz zerwał więzadła krzyżowe w kolanie – ogłosił Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl. Dla środkowego obrońcy jest to tragiczna wiadomość, zwłaszcza że ostatnio przeżywał bardzo dobry czas zarówno w klubie, jak i w reprezentacji. W obliczu takiego urazu należy oczekiwać około półrocznej przerwy w grze.
26-latek w tym sezonie spisywał się naprawdę dobrze. We włoskiej serie A opuścił tylko jedno spotkanie i był znaczącą postacią w Hellasie Verona. Ponadto wydawało się, że również w reprezentacji Paulo Sousy będzie w najbliższym czasie pewniakiem do gry obok Jana Bednarka i Kamila Glika.
Niestety ostatnie zwycięstwo z Venezią okazało się dla niego bardzo kosztowne. Wraz z kolegami zdołał odwrócić losy spotkania i, mimo że przegrywali 0:3, to ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 4:3. Paweł Dawidowicz już w okolicach 70. minuty doznał bardzo poważnego urazu, jednak dotrwał na placu gry do ostatniego gwizdka.
Pierwsza diagnoza została postawiona w niedzielę. Wtedy obrońca dowiedział się, że najprawdopodobniej zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. We wtorek po wizycie u Pierpaolo Marianiego w klinice Villa Stuart w Rzymie już nikt nie miał wątpliwości, że obrońcę czeka bardzo długa przerwa.
Wydaje się, że kontuzja przydarzyła się reprezentantowi Polski w najgorszym możliwym momencie. Według informacji Tomasza Włodarczyka menedżerowie z agencji INNfootball byli w trakcie rozmów z klubami z Włoch oraz Anglii na temat ewentualnego transferu obrońcy. Kwota, o jakiej rozmawiano to około 15-20 milionów euro.
Widzew Łódź nie zwalnia tempa. Klub z al. Piłsudskiego, który już tego lata dokonał kilku…
Fot. Screen/ YouTube/ Hellas Verona Channel Paweł Dawidowicz wciąż pozostaje bez klubu po wygaśnięciu kontraktu…
Kibice Legii Warszawa wciąż czekają na kolejne letnie wzmocnienia. Jak informuje Paweł Gołaszewski z Meczyki.pl,…
fot. Paweł Jerzmanowski To może być jeden z najbardziej zaskakujących transferów tego okna. Alireza Jahanbakhsh…
Transfer Milety Rajovicia do Legii Warszawa odbił się szerokim echem w polskich mediach. Napastnik sprowadzony…
Raków Częstochowa wciąż nie rezygnuje z walki o Petera Barátha. 23-letni pomocnik wrócił latem do…