W jednym ze środowych meczów Ligi Mistrzów Bayern Monachium mierzył się na własnym stadionie z FC Barceloną. „Die Roten” pewnie pokonali hiszpańską drużynę, a świetną asystę przy jednym z goli zanotował Robert Lewandowski.
Jak się okazuje, „Duma Katalonii” w środę rozegrała swój ostatni mecz w tej edycji Ligi Mistrzów. Podopieczni Xaviego Hernandeza z Bayernem grali o życie i musieli uznać wyższość rywali.
FC Barcelona co prawda wyprzedzała Benfikę Lizbona przed 6. serią spotkań w tabeli grupy E, jednak Portugalczycy pewnie pokonali Dynamo Kijów, czym zapewnili sobie grę w dalszej fazie turnieju.
To pierwsza sytuacja od dwudziestu lat, kiedy ekipa z Camp Nou nie wyszła z grupy Ligi Mistrzów. „Blaugrana” swoje zmagania w Lidze Europy rozpocznie od 1/16 finału.
Bayern wygrał na Allianz Arena 3:0, a asystę przy jednym z goli zaliczył Robert Lewandowski. Polak zabawił się z obrońcami przeciwników i wrzucił piłkę do Thomasa Muellera, który przeniósł ją za linię bramkową.
Kapitan reprezentacji Polski miał okazję wyrównać rekord Cristiano Ronaldo oraz Sebastiena Hallera, strzelając bramkę we wszystkich meczach fazy grupowej w jednym sezonie Ligi Mistrzów. 33-latek ostatecznie nie pokonał Marca-Andre ter Stegena, a Julian Nagelsmann zdjął go z murawy w 77. minucie widowiska.