Fot. Własne / Paweł Jerzmanowski
Willi Orban to jeden z najsolidniejszych środkowych obrońców występujących obecnie w Bundeslidze. Węgier urodzony w Niemczech jakiś czas temu był łączony z reprezentacją Polski ze względu na swoje korzenie. Ostatecznie dla Biało-czerwonych nie zagrał. Teraz, w rozmowie z „Nemzeti Sport” zdradził dlaczego.
Orban urodził się w Kaiserslautern. W Niemczech się wychowywał i uczył piłki nożnej. Ze względu na korzenie mógł jednak wybierać między kilkoma reprezentacjami. Jego mama pochodzi z Polski, ale ma niemieckie obywatelstwo. Ojciec Orbana jest natomiast Węgrem.
Willi Orban zdradził, dlaczego nie zdecydował się na grę w reprezentacji Polski
Jakiś czas temu wiele mówiło się o możliwej grze Orbana w reprezentacji Polski, właśnie ze względu na jego mamę. Ostatecznie obrońca na co dzień występujący w RB Lipsk, nigdy w polskich barwach nie zagrał. Teraz wytłumaczył, dlaczego tak się stało.
– Moja mama jest obywatelką Niemiec. Jej ojciec był Polakiem. Dlatego poprosiła polskie władze o uzyskanie polskiego obywatelstwa, ale z jakiegoś powodu nie było to możliwe. W takiej sytuacji, gdy moja mama ma tylko niemieckie obywatelstwo, a ojciec jest Węgrem, nie mogę być brany pod uwagę przez reprezentację Polski – przyznał zawodnik w rozmowie z „Nemzeti Sport”.
Orban rozegrał pełne 90 minut w ostatnim meczu reprezentacji Węgier z Polską (3:3). Obrońca zaprezentował się z dobrej strony. To on strzelił trzeciego gola dla zespołu Marco Rossiego.
Legia Warszawa wciąż pozostaje bez trenera po odejściu Edwarda Iordănescu. Klub z Łazienkowskiej nie był…
Lech Poznań znów zawodzi w Ekstraklasie. Tym razem tylko zremisował z Motorem Lublin, co jeszcze…
Benjamin Mendy miał rozegrać swój pierwszy mecz w sezonie w trzecioligowych rezerwach Pogoni Szczecin przeciwko…
Sędzia Paweł Raczkowski nie pojawił się przed kamerami Canal+ po zakończonym spotkaniu Jagiellonii Białystok z…
Chelsea znów szykuje się do działania na rynku transferowym i tym razem może mocno namieszać…
fot. Paweł Jerzmanowski Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Edward Iordănescu może szybko znaleźć…