Bartłomiej Drągowski rozgrywa obecnie jeden z najlepszych sezonów w swoim życiu. Bramkarz Fiorentiny wystąpił w 17 meczach Seria A, czyli we wszystkich możliwych. Teraz wyjaśnił, czemu nosi długą brodę.
Kariera Bartłomieja Drągowskiego mogła potoczyć się na wiele sposobów. Zaczęła się dobrze, bo od debiutu w Jagielloni w wieku zaledwie 17 lat. Dla zespołu z Białegostoku zagrał prawie dwa pełne sezony (63 występy).
Transfer do Fiorentiny odbył się, gdy Drągowski miał zaledwie 19 lat. Przez dwa i pół sezonu rozegrał tam jedynie siedem występów, co bardzo go rozczarowało. Było tak źle, że w pewnym momencie chciał wracać do Polski.
Najczęściej słyszałem, że muszę być cierpliwy. W młodym wieku jest jednak ciężko tak długo czekać na szansę (…). Popełniałem wiele błędów, moje reakcje nie były najlepsze. Nie tylko jeśli chodzi o boisko, ale i samo podejście do życia, zawodu – opowiedział Drągowski w wywiadzie dla „La Reppublica”.
Okazało się, że jestem drugim bramkarzem. Byłem zły i rozczarowany. Nie wiedziałem, co ze sobą zrobić – wspomniał początki.
Powrót na dobre tory pomogły mu dwie ważne decyzje. Pierwszą była pomoc psychologa Dawida Salwina. Drugą decyzją, która rozpoczęła dobrą serię, były przenosiny do Empoli na zasadzie wypożyczenia. W nowym zespole zaczął w końcu regularnie grać. Z 18. kolejek, 14 razy wystąpił w podstawowym składzie.
To wypożyczenie było dla mnie ostatnią deską ratunku. Podchodziłem do niego na zasadzie, że ja już nie mogę, ale wręcz muszę zacząć grać w piłkę – wyznał.
Poprzedni sezon był dla Drągowskiego udany. Polak stał się podstawowym bramkarzem Violi. Gdyby nie kontuzja pleców rozegrałby pewnie pełen sezon. Skończyło się jednak na 31 występach, ośmiu meczach bez wpuszczonej bramki i 43 straconych golach.
Otuchy 23-latkowi dodał też debiut w reprezentacji Polski. Drago jest na tak pewnej pozycji w klubie, że nie oddał miejsca między słupkami i do teraz pozostaje podstawowym bramkarzem Fiorentiny. Do tej pory wystąpił we wszystkich 17 spotkaniach włoskiej ekstraklasy, w których aż pięć razy zachował czyste konto. Do tego Drągowski może pochwalić się dwoma obronionymi rzutami karnymi.
Wolałbym zawsze być na boisku najgorszy, ale wygrać wszystkie mecze, niż być jednym z najlepszych, ale na koniec bez żadnego sukcesu. Drużyna znaczy więcej niż jedna osoba. Liczy się to, że każdy z nas ma herb Fiorentiny na piersi – zaznacza Drągowski.
Często rozmawiam z moimi rodakami z Serie A i pytają mnie, dlaczego nie walczymy o europejskie puchary. Nie wiem, co odpowiedzieć, bo jeśli przeanalizować kadrę nazwisko po nazwisku, to jesteśmy mocni. Tylko musimy to pokazać na boisku – przyznaje.
Dziennikarz „La Reppublica” zapytał Polaka, dlaczego nosi długą brodę. Odpowiedź 23-latka mogła rozbawić niejednego. Bramkarz Fiorentiny ma dwa powody do noszenia tak długiego zarostu.
Bardzo spodobało mi się serial „Wikingowie” na Netfliksie. I postanowiłem tak jak oni, nie golić brody, tylko ją zapuścić. Chcę, by była jeszcze dłuższa. Poza tym moja partnerka twierdzi, że dzięki temu, iż broda tyle zakrywa twarzy, jestem przystojniejszy – twierdzi.
Fot. Paweł Jerzmanowski W piątek 15 listopada reprezentacja Polski zmierzy się z Portugalią. O ile…
Fot. Screen: YouTube/PSG - Paris Saint-Germain Kylian Mbappe nie pojawi się na najbliższym zgrupowaniu reprezentacji…
Screen: YouTube/Sporting Lizbona Viktor Gyokeres latem najprawdopodobniej odejdzie ze Sportingu Lizbona. Rewelacyjnie spisujący się napastnik…
FC Barcelona pod wodzą Hansiego Flicka gra w tym sezonie znakomicie. Forma klubu to zasługa…
Screen: YouTube/FIFA Rodri został zdobywcą Złotej Piłki 2024. Taki wynik plebiscytu wzbudził na całym świecie…
Legia Warszawa niebawem może pobić swój transferowy rekord. Jak informują portugalskie media, polski klub jest…