Jakub Moder po operacji. Jan de Zeeuw zdradził, kiedy Polak wróci do gry

Jakub Moder od kilku miesięcy walczy z problemem zdrowotnym, który okazał się znacznie poważniejszy, niż początkowo zakładano. Pomocnik Feyenoordu od czerwca nie pojawił się na boisku, a dopiero teraz poznaliśmy prawdziwy powód jego długiej absencji. Jak ujawnił Jan de Zeeuw w programie „Loża Piłkarska” na Kanale Sportowym, Polak przeszedł operację przepukliny i rozpoczął proces rekonwalescencji.
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że to kwestia drobnych dolegliwości, które ustąpią po krótkiej przerwie. Moder zmagał się z bólem pleców, którego źródła przez długi czas nie potrafili ustalić lekarze w Holandii. W mediach pojawiały się sprzeczne informacje – jedni mówili o urazie mięśniowym, inni o problemach z kręgosłupem. Tymczasem kolejne wizyty u specjalistów nie przynosiły żadnych rezultatów, a zawodnik z każdą kolejną tygodniową przerwą tracił szanse na powrót do gry jesienią.
Dopiero niedawno postawiono właściwą diagnozę – przepuklina wymagająca interwencji chirurgicznej. Zabieg już za nim, ale teraz przed Moderem najtrudniejszy etap – żmudna rehabilitacja. Jan de Zeeuw przekazał, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Polak może wrócić do gry dopiero w styczniu. W takim wypadku jego przerwa potrwa około sześciu miesięcy, co oznacza, że minie niemal pół roku od jego ostatniego występu w kadrze przeciwko Finlandii.
Dla Feyenoordu to spora strata, bo Moder miał być jednym z kluczowych zawodników środka pola. Klub jednak nie zamierza się z nim rozstawać – kontrakt Polaka obowiązuje aż do czerwca 2028 roku. Wciąż też utrzymuje wysoką wartość rynkową – według „Transfermarktu” wynosi ona 12 milionów euro. Moder, który wcześniej grał w Lechu Poznań i Brighton, ma więc sporo czasu, by dojść do pełni zdrowia i wrócić na boisko w takiej formie, w jakiej pamiętają go kibice.





