Fot. Paweł Jerzmanowski
Raków Częstochowa nie miał litości dla Cracovii i w hicie 1/16 finału Pucharu Polski pewnie wygrał 3:0. Mimo świetnego wyniku, środowy wieczór w Częstochowie nie obył się bez niepokojących sygnałów – kontuzji doznał bowiem jeden z liderów drużyny, Fran Tudor. Sytuacja wyglądała na poważną, a po meczu do sprawy odniósł się trener Marek Papszun.
Wicemistrzowie Polski przystąpili do spotkania z “Pasami” w najmocniejszym zestawieniu i od początku kontrolowali przebieg meczu. Raków był zdecydowanie lepszym zespołem, a wynik 3:0 w pełni odzwierciedlał różnicę klas między zespołami. Niestety, już w pierwszej połowie boisko musiał opuścić Fran Tudor, który po ostrym starciu z rywalem padł na murawę i wymagał pomocy fizjoterapeutów.
Chorwat opuszczał plac gry ze łzami w oczach, co od razu wzbudziło obawy kibiców Rakowa. Na pomeczowej konferencji trener Marek Papszun przyznał, że to właśnie stan zdrowia Tudora był jego największym zmartwieniem po ostatnim gwizdku.
– Jedynym minusem tego spotkania jest uraz Frana Tudora. To mi dziś zaprzątnęło mocno głowę. Mam nadzieję, że nic poważnego mu się nie stało – powiedział szkoleniowiec, cytowany przez TVP Sport.
– Fran to kapitan drużyny i bardzo ważna postać tego zespołu, nie tylko jeśli chodzi o dyspozycję, która jest wysoka. Historycznie ma za sobą jeden z najlepszych czasów w Rakowie. To byłby dla nas duży ubytek – dodał Papszun.
Fot. Paweł Jerzmanowski Jakub Moder od kilku miesięcy walczy z problemem zdrowotnym, który okazał się…
Choć Górnik Zabrze w tym sezonie daje kibicom sporo powodów do radości, to poza boiskiem…
Screen: YouTube/CANALPLUSSPORT Robert Lewandowski znów gotowy do gry – takie wieści przekazał sam Hansi Flick…
Fot. Paweł Jerzmanowski Edward Iordanescu nie próżnuje. Choć jeszcze w piątek Legia Warszawa poinformowała o…
Yaw Yeboah, niegdyś ulubieniec kibiców Wisły Kraków, znów może trafić na Reymonta. Jak poinformował Piotr…
Screen: YouTube/Inter Nicola Zalewski jeszcze kilka miesięcy temu mógł czuć się jednym z wygranych rynku…