Oliwier Zych dołączył latem do Rakowa Częstochowa na zasadzie wypożyczenia z Aston Villi. Jak ustalił Kamil Głębocki, klub spod Jasnej Góry nie zagwarantował sobie opcji wykupu, co oznacza, że po sezonie utalentowany bramkarz wróci do Anglii.
W trakcie letniego okna transferowego Raków rozglądał się za nowym golkiperem. Ostatecznie wybór padł na 21-letniego Oliwiera Zycha, który w ostatnich latach szkolił się w akademii Aston Villi i był uznawany za jednego z najzdolniejszych polskich bramkarzy młodego pokolenia.
Zych trafił do Częstochowy w ramach rocznego wypożyczenia, jednak już na starcie pojawiły się komplikacje. Mówiło się, że zawodnik może nie dostać szansy od Marka Papszuna i rozważa przedwczesne opuszczenie klubu.
Ostatecznie Zych pozostał w Rakowie i niedawno zadebiutował w Ekstraklasie – w wygranym 2:1 meczu z Lechią Gdańsk zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Jednak jak przekazał Kamil Głębocki, w umowie wypożyczenia nie ma klauzuli wykupu.
To oznacza, że po zakończeniu sezonu bramkarz automatycznie wróci do Aston Villi, chyba że działacze Rakowa podejmą osobne negocjacje, niezależne od obecnego porozumienia.
Nie jest tajemnicą, że Zych ma spory potencjał. Już wcześniej był powoływany do młodzieżowych reprezentacji Polski, a jego profil pasuje do nowoczesnego modelu bramkarza – dobrze gra nogami, jest wysoki (196 cm) i cechuje go duży spokój w grze.
Z tego względu ewentualna próba wykupu może zależeć od jego dalszych występów – jeśli przekona do siebie sztab szkoleniowy, klub może zdecydować się na rozmowy z Aston Villą, choć nie będzie to łatwe ani tanie zadanie.
Lech Poznań znów zawodzi w Ekstraklasie. Tym razem tylko zremisował z Motorem Lublin, co jeszcze…
Benjamin Mendy miał rozegrać swój pierwszy mecz w sezonie w trzecioligowych rezerwach Pogoni Szczecin przeciwko…
Sędzia Paweł Raczkowski nie pojawił się przed kamerami Canal+ po zakończonym spotkaniu Jagiellonii Białystok z…
Chelsea znów szykuje się do działania na rynku transferowym i tym razem może mocno namieszać…
fot. Paweł Jerzmanowski Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Edward Iordănescu może szybko znaleźć…
Fot. FC Koeln Jakub Kamiński znów dał popis skuteczności i wszechstronności. W starciu 1. FC…