Górnik Zabrze przez ostatnie trzy miesiące intensywnie pracował nad sprowadzeniem skrzydłowego, którego pozyskanie mogło przełamać dotychczasowy rekord transferowy klubu. Niestety, w decydującym momencie przegrał tę batalię… z LaLigą.
– Przegraliśmy z LaLigą – przyznał w rozmowie z Meczyki.pl dyrektor sportowy Górnika, Łukasz Milik. Jak podkreślił, Górnik był bardzo blisko finalizacji, ale ostatecznie musiał uznać wyższość konkurencji z hiszpańskiej ligi. Kwota transferu miała być najwyższa w historii klubu.
Mimo tej porażki Górnik nie zamierza odpuszczać. Milik zapewnia, że priorytetem wciąż pozostaje sprowadzenie jakościowego skrzydłowego. Klub działa już w sprawie innych kandydatów i chce wzmocnić ofensywę jeszcze przed startem nowego sezonu.
Górnik ma za sobą solidny sezon i przebudowaną kadrę, w której znalazło się już dziesięciu nowych zawodników. Teraz celem jest znalezienie zawodnika, który zrobi różnicę w ataku – nawet jeśli poprzednia, bardzo ambitna próba zakończyła się niepowodzeniem.
Lindon Selahi znalazł się na celowniku Widzewa Łódź – poinformował na platformie X belgijski dziennikarz…
Wisła Kraków mocno przyspiesza w letnim oknie i ma na celowniku Darijo Grujcicia. 27‑letni stoper…
Raków Częstochowa może wkrótce sfinalizować transfer Oskara Repki z GKS-u Katowice. Według portalu Meczyki.pl, klub…
Fot. VFL Wolfsburg Jakub Kamiński jest coraz bliżej opuszczenia (przynajmniej czasowego) VfL Wolfsburg – według…
Screen: Twitter/Viaplay Sport Polska Tymoteusz Puchacz zdecydował się nie przyjmować propozycji od mistrza Słowacji –…
Korona Kielce ogłosiła zakontraktowanie Vladimira Nikolova – 24-letniego napastnika reprezentacji Bułgarii. To już czwarte letnie…