Górnik Zabrze przez ostatnie trzy miesiące intensywnie pracował nad sprowadzeniem skrzydłowego, którego pozyskanie mogło przełamać dotychczasowy rekord transferowy klubu. Niestety, w decydującym momencie przegrał tę batalię… z LaLigą.
– Przegraliśmy z LaLigą – przyznał w rozmowie z Meczyki.pl dyrektor sportowy Górnika, Łukasz Milik. Jak podkreślił, Górnik był bardzo blisko finalizacji, ale ostatecznie musiał uznać wyższość konkurencji z hiszpańskiej ligi. Kwota transferu miała być najwyższa w historii klubu.
Mimo tej porażki Górnik nie zamierza odpuszczać. Milik zapewnia, że priorytetem wciąż pozostaje sprowadzenie jakościowego skrzydłowego. Klub działa już w sprawie innych kandydatów i chce wzmocnić ofensywę jeszcze przed startem nowego sezonu.
Górnik ma za sobą solidny sezon i przebudowaną kadrę, w której znalazło się już dziesięciu nowych zawodników. Teraz celem jest znalezienie zawodnika, który zrobi różnicę w ataku – nawet jeśli poprzednia, bardzo ambitna próba zakończyła się niepowodzeniem.
Michał Żewłakow przed meczem Legii Warszawa z GKS-em Katowice skomentował ostatnie doniesienia prasowe, które dotyczyły…
Fot. Paweł Jerzmanowski Kacper Urbański najprawdopodobniej nie zostanie w Bologni. Jak informują Corriere di Bologna…
Fot. Paweł Jerzmanowski To koniec przygody Marca Guala z Ekstraklasą. Hiszpański napastnik nie będzie już…
Widzew Łódź nie zwalnia tempa. Klub z al. Piłsudskiego, który już tego lata dokonał kilku…
Fot. Screen/ YouTube/ Hellas Verona Channel Paweł Dawidowicz wciąż pozostaje bez klubu po wygaśnięciu kontraktu…
Kibice Legii Warszawa wciąż czekają na kolejne letnie wzmocnienia. Jak informuje Paweł Gołaszewski z Meczyki.pl,…