Futbol Story

„Ici c’est Paris” – czyli jak PSG przenika Paryż [REPORTAŻ Z PARYŻA]

Paryż nie potrzebuje meczu, żeby pachnieć piłką. Wystarczy przejść się o poranku po Rue de Charonne, gdzie między zapachem croissantów a dymem z papierosów można natknąć się na porzucone wydanie „L’Équipe”, jeszcze pachnące drukiem, z wielkim tytułem o Ligue 1 na pierwszej stronie. Obok espresso i rogalik. Sobota, 10 maja, dzień przedostatniej kolejki. Multiliga dopiero wieczorem, ale futbol już krąży po mieście.

Spaceruję od stacji Bastille w stronę północnego Marais. Co kilkadziesiąt metrów — stoiska. Niektóre to zwykłe sklepiki z pamiątkami, ale wiele z nich zamieniło się w nielegalne świątynie PSG. Koszulki, szaliki, czapki, bluzy — oryginały i podróbki wymieszane jak socjalizm z kapitalizmem. Jedna koszulka ma jeszcze metkę Nike, druga wygląda, jakby została zrobiona na kolanie w piwnicy. Ale obie mają to samo logo: wieżę Eiffla w kolorze nocy.

„Turyści chcą mieć coś z PSG. Nieważne, czy autentyk, czy nie. Ważne, że Paryż” – mówi mi sprzedawca o imieniu Karim, stojący przy prowizorycznym straganie z boku Rue de Rivoli. – „To się sprzedaje lepiej niż breloczki z Wieżą Eiffla.”

I trudno się dziwić. PSG to nie tylko klub. To miejski totem. Przemycony do codzienności jak kubek z logo, tatuaż na kostce, czy dziecięca bluza z numerem 7 — choć już bez nazwiska.

Na południu miasta, niedaleko Parc des Princes, butiki oficjalne robią zupełnie inne wrażenie. Klimatyzacja, światło jak w Apple Store i koszulki za 140 euro. Nowe kolekcje z Jordanem, specjalne edycje z limitowanymi naszywkami, manekiny ubrane jak do wybiegu w Mediolanie. Kiedy wchodzę do środka, obsługa wita mnie jak w hotelu butikowym.

Ale wystarczy skręcić w boczną uliczkę przy stadionie, żeby zrozumieć, że prawdziwa dusza PSG żyje na murach, w graffiti, w popisanych przystankach autobusowych. „ICI C’EST PARIS” – pisane sprayem, z błędami, ale z sercem.

Po południu wlatuję do „Le Virage” — baru na 11. dzielnicy, który wieczorem zamienia się w ołtarz PSG. Teraz ciszej, ale już szykują się na multiligię. Malik, barman, z dumą pokazuje swoją kolekcję szalików zawieszonych nad barem. Każdy z innego sezonu. Każdy ma swoją historię.

„Widzisz ten z 2012? Pierwszy rok po wejściu Katarczyków. Wtedy to się zaczęło. Ale i tak najbardziej kocham ten z lat 90. Wtedy było biednie, ale swojsko.”

Na stoliku obok stoi L’Équipe z porannym tytułem o walce o puchary. Obok Le Monde, Le Parisien, kilka czasopism i plastikowa tacka z niedojedzonym croissantem. Paryżanin nie potrzebuje stadionu, by żyć futbolem. Wystarczy sobotnia gazeta, kawa i świadomość, że wieczorem wszyscy znowu będą żyć jednym rytmem.

Wieczorem, kiedy mecze ruszają jednocześnie, bar pęka w szwach. Ale to już inna historia. Najciekawsze dzieje się przed pierwszym gwizdkiem — kiedy miasto jeszcze nie wie, czy będzie świętować, czy przeklinać.

Bo Paryż to jedno z nielicznych miejsc, gdzie klub nie gra tylko na boisku. Gra na murach, w straganach, w gazetach i w oczach dzieciaka w dresie PSG, który właśnie biegnie przez ulicę, ściskając plastikową piłkę.

Tu piłka nie potrzebuje transmisji. Tu piłka jest w powietrzu.

Ici c’est Paris.

Krótka Piłka

Recent Posts

Działacze Romy zdenerwowani po słowach Żewłakowa. Chodzi o transfer Ziółkowskiego

Michał Żewłakow przed meczem Legii Warszawa z GKS-em Katowice skomentował ostatnie doniesienia prasowe, które dotyczyły…

1 tydzień ago

Kacper Urbański bliski zaskakującego transferu. Porozumienie w najbliższych dniach

Fot. Paweł Jerzmanowski Kacper Urbański najprawdopodobniej nie zostanie w Bologni. Jak informują Corriere di Bologna…

2 tygodnie ago

Marc Gual odchodzi z Legii Warszawa! Napastnik znalazł już nowy klub

Fot. Paweł Jerzmanowski To koniec przygody Marca Guala z Ekstraklasą. Hiszpański napastnik nie będzie już…

2 tygodnie ago

Widzew znowu zaskakuje. Piłkarz słynnego klubu na testach w łódzkim klubie

Widzew Łódź nie zwalnia tempa. Klub z al. Piłsudskiego, który już tego lata dokonał kilku…

4 tygodnie ago

Dawidowicz zjawił się w Warszawie. Media huczą od plotek związanych z Legią. Ujawniono plany reprezentanta Polski

Fot. Screen/ YouTube/ Hellas Verona Channel Paweł Dawidowicz wciąż pozostaje bez klubu po wygaśnięciu kontraktu…

4 tygodnie ago

Legia chce kolejnego reprezentanta Polski! Ujawniono nazwisko potencjalnego wzmocnienia

Kibice Legii Warszawa wciąż czekają na kolejne letnie wzmocnienia. Jak informuje Paweł Gołaszewski z Meczyki.pl,…

4 tygodnie ago