Screenshot
Rúben Amorim nie gryzł się w język po kolejnej porażce Manchesteru United. Po przegranej 1:4 z Newcastle United portugalski szkoleniowiec przyznał, że krytyka go nie obchodzi, bo „nie ma nic gorszego od przegrywania meczów”.
Manchester United przegrał aż 1:4 z Newcastle United w meczu 33. kolejki Premier League, ponosząc już czternastą porażkę w sezonie. Po ostatnim gwizdku głos zabrał trener Rúben Amorim, który nie szczędził mocnych słów pod adresem sytuacji swojej drużyny. Jego komentarze nie pozostawiają złudzeń: frustracja w szeregach “Czerwonych Diabłów” sięga zenitu.
Po zakończeniu spotkania portugalski szkoleniowiec został zapytany o kolejną dotkliwą porażkę. – Rozumiem krytykę, ale nie obchodzi mnie to. Nie ma nic gorszego od przegrywania meczów. Ludzie mogą mówić, co chcą. Nie zamierzam bronić samego siebie, nasza pozycja w tabeli mówi wszystko – przyznał Amorim cytowany przez serwis „Reuters”.
Wypowiedź trenera jasno pokazuje, że napięcie w drużynie stale rośnie, a frustracja związana z nieudanym sezonem coraz częściej przedostaje się do mediów.
W spotkaniu z Newcastle Amorim zdecydował się na pięć zmian względem poprzednich meczów. Najgłośniejszą była decyzja o posadzeniu na ławce André Onany, który zawinił przy golach w poprzednim spotkaniu z Lyonem. W bramce zameldował się Altay Bayındır – dla Turka był to debiut w Premier League, ale nie udało mu się uniknąć błędów.
Mimo roszad, Manchester United nie zdołał nawiązać równorzędnej walki z „Srokami”, które wykorzystały słabości rywala i pewnie sięgnęły po trzy punkty.
– Popełniliśmy wiele błędów. Oni byli lepsi, ale to nasze własne pomyłki sprawiły, że nie mogliśmy wygrać. Trudno wskazać jedną przyczynę – problemów jest wiele – powiedział Amorim, pytany o ocenę występu drużyny.
Szkoleniowiec nie ukrywał, że mimo prób poprawy sytuacji, jego zespół wciąż nie znajduje odpowiedzi na kryzys. Brakuje nie tylko jakości, ale też stabilności i skuteczności w kluczowych momentach.
W obliczu fatalnej sytuacji w Premier League Manchester United musi szukać szans na uratowanie sezonu gdzie indziej. Amorim jasno wskazał, że celem numer jeden jest teraz Liga Europy. – Stać nas na więcej. Skupmy się na czwartku. Wówczas nie możemy robić takich błędów, ten mecz jest dla nas bardzo ważny – podkreślił.
Przyszłotygodniowy rewanż z Olympique Lyon w ćwierćfinale może być kluczowy zarówno dla dalszych losów sezonu, jak i pozycji trenera w klubie.
Dla „Czerwonych Diabłów” to już 14. ligowa porażka w tym sezonie – tyle samo, co w całej poprzedniej kampanii. Zespół znajduje się dopiero na 14. miejscu w tabeli, a coraz częściej mówi się o poważnych zmianach kadrowych i strukturalnych po zakończeniu rozgrywek. Jeśli Manchester United nie zdoła awansować do europejskich pucharów, presja na Amorima może osiągnąć punkt krytyczny.
Zobacz także:
Fot. Własne/Paweł Jerzmanowski Robert Lewandowski zrezygnował z gry w reprezentacji Polski, dopóki selekcjonerem kadry będzie…
Fot. Paweł Jerzmanowski W niedzielę wieczorem oficjalne medium reprezentacji Polski wypuściło niespodziewany komunikat. Michał Probierz…
Screen: YouTube/Real Madrid Ostatnie dni przyniosły zmianę w transferowej strategii Realu Madryt. Wicemistrzowie Hiszpanii porzucili…
Fot. Własne/Paweł Jerzmanowski W sobotę odbył się Mecz Gwiazd pomiędzy Polską oraz Francją. Po zakończeniu…
Fot. Paweł Jerzmanowski Władze Legii Warszawa wciąż szukają nowego trenera dla pierwszego zespołu. Na horyzoncie…
Fot. Paweł Jerzmanowski Podczas piątkowego meczu przeciwko Finlandii Kamil Grosicki zaliczył swój ostatni występ w…