Yegor Matsenko zdobył jedną z bramek w sobotnim meczu Śląska Wrocław z Cracovią (4:2). Po trafieniu nie krył emocji – celebrował gola w bardzo osobisty sposób, a jego późniejsze słowa poruszyły nawet najtwardszych kibiców.
Ukrainiec po golu wykonał gest pozdrowienia i przez dłuższą chwilę trwał w skupieniu. Nie była to klasyczna radość ze strzelonej bramki. Matsenko został zapytany o to po meczu i wtedy… nie wytrzymał. – Moja celebracja gola była bardzo emocjonalna, bo miesiąc temu zmarł mój przyjaciel, który przyjechał ze mną – chodzi o pieska. Zawsze był ze mną. Nie mam dużo przyjaciół, to była bardzo emocjonalna chwila, bo przyjechaliśmy razem, dawał mi dużo energii – powiedział ze łzami w oczach.
Zwierzak towarzyszył mu przez wiele lat i był nieodłącznym elementem codzienności, również w trakcie gry w Polsce. Matsenko nie ukrywa, że jego strata była dla niego ogromnym ciosem. Gol i gest nie były zwykłym wybuchem radości – to było osobiste pożegnanie.
W trwającym sezonie 2024/2025 Matsenko rozegrał dla Śląska Wrocław 17 spotkań w Ekstraklasie
Transfer Milety Rajovicia do Legii Warszawa odbił się szerokim echem w polskich mediach. Napastnik sprowadzony…
Raków Częstochowa wciąż nie rezygnuje z walki o Petera Barátha. 23-letni pomocnik wrócił latem do…
Tuż przed startem nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy Piast Gliwice wzmocnił formację ofensywną. Do drużyny…
Lechia Gdańsk, mimo pięciu ujemnych punktów na starcie sezonu 2025/26, nie zamierza składać broni. Klub…
Choć wielu piłkarzy w jego wieku od dawna ogląda futbol co najwyżej z trybun lub…
Fot. Paweł Jerzmanowski Afimico Pululu wciąż jest zawodnikiem Jagiellonii Białystok, choć jego udane występy w…