Jeszcze przed końcem okna transferowego Jagiellonia Białystok może stracić jedną ze swoich największych gwiazd. Klub z amerykańskiej Major League Soccer, Real Salt Lake City zamierza wykorzystać zapis w kontrakcie piłkarza, umożliwiający sprowadzenie go w korzystnej cenie.
Bartłomiej Wdowik – to jedyny zawodnik, który w letnim oknie opuścił Jagiellonię Białystok na zasadzie transferu gotówkowego. 23-latek za 1,5 mln euro przeniósł się do Sportingu Braga. Poza nim klub opuścili głównie zawodnicy, którzy w ubiegłym sezonie i tak odgrywali drugoplanowe role.
Niebawem może się to jednak zmienić, o czym poinformował Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl. Według jego doniesień, zespół Adriana Siemieńca w najbliższym czasie może opuścić inny zawodnik aspirujący do gry w reprezentacji Polski – Dominik Marczuk.
Sprowadzeniem Marczuka zainteresował się klub z amerykańskiej MLS. Władze Realu Salt Lake City chętnie zobaczyłyby Polaka w swoim zespole. Tym bardziej, że cena jego wykupu jest dla nich bardzo atrakcyjna. Zgodnie z klauzulą, która prawdopodobnie trafiła do kontraktu 20-latka przed rokiem, gdy przenosił się on do Jagiellonii ze Stali Rzeszów, potencjalny zainteresowany może bez negocjacji z szefami „Jagi” wykupić Marczuka za 1,5 mln euro.
W barwach Jagiellonii Marczuk rozegrał dotychczas 46 spotkań we wszystkich rozgrywkach, w których zaliczył 15 asyst i strzelił siedem goli.
Lindon Selahi znalazł się na celowniku Widzewa Łódź – poinformował na platformie X belgijski dziennikarz…
Wisła Kraków mocno przyspiesza w letnim oknie i ma na celowniku Darijo Grujcicia. 27‑letni stoper…
Raków Częstochowa może wkrótce sfinalizować transfer Oskara Repki z GKS-u Katowice. Według portalu Meczyki.pl, klub…
Fot. VFL Wolfsburg Jakub Kamiński jest coraz bliżej opuszczenia (przynajmniej czasowego) VfL Wolfsburg – według…
Screen: Twitter/Viaplay Sport Polska Tymoteusz Puchacz zdecydował się nie przyjmować propozycji od mistrza Słowacji –…
Korona Kielce ogłosiła zakontraktowanie Vladimira Nikolova – 24-letniego napastnika reprezentacji Bułgarii. To już czwarte letnie…