Screen: X/RABBIega
W drugim meczu 31. kolejki PKO BP Ekstraklasy Lech Poznań przegrał niespodziewanie z Ruchem Chorzów, mocno komplikując swoją sytuację w wyścigu o mistrzostwo Polski. Po meczu hitem internetu stało się zachowanie Alana Czerwińskiego, który w pewnym momencie… zresztą zobaczcie sami.
Lech słabo zaczął spotkanie, tracąc pierwszego gola w 24. minucie (na listę strzelców wpisał się wówczas Daniel Szczepan). Goście błyskawicznie jednak wyrównali, bo w 27. minucie rzut karny na bramkę zamienił Mikael Ishak.
Do przerwy więcej trafień nie było. Po zmianie stron wielu dogodnych sytuacji również nie uświadczyliśmy. Gol padł jeden – w 84. minucie strzelił go Ruch, a konkretnie Michał Feliks.
Po piątkowym meczu równie dużo, co o samej grze i wyniku mówi się jednak o jednej sytuacji. Chodzi rzecz jasna o niewytłumaczalne zachowanie Alana Czerwińskiego.
Obrońca Lecha w pewnym momencie przejął piłkę pod własnym polem karnym, ruszył w kierunku połowy rywala, po czym… zawrócił i rozpoczął rajd na własną bramkę. Rozpędzony wbiegł między dwóch rywali, ale zderzył się jednym z nich i upadł na murawę. „Uwaga. To nie była akcja ofensywna, tylko defensywna” – napisał na portalu X Łukasz Rabiega, który opublikował nagranie sytuacji. W kilkanaście godzin wyświetlono jest ponad 400 tysięcy razy, a post zebrał ponad tysiąc polubień.
Fot. Paweł Jerzmanowski Czy Adam Nawałka wróci na ławkę trenerską? Taki scenariusz znów staje się…
Fot. Paweł Jerzmanowski Przyszłość Kacpra Tobiasza wciąż stoi pod znakiem zapytania. Choć Legia Warszawa zaproponowała…
Fot. Paweł Jerzmanowski 2 października zapisze się złotymi zgłoskami w historii polskiego futbolu. Po raz…
Screen: YouTube / Łączy nas piłka Arkadiusz Reca może być jednym z największych zaskoczeń najbliższej…
W Wiśle Kraków wyraźnie postawiono na młodzież i na efekty nie trzeba było długo czekać.…
W meczu 5. kolejki Serie A AC Milan wygrał u siebie z Napoli 2:1. Neapolitańczycy…