W piątek Jagiellonia Białystok zremisowała z Pogonią Szczecin w hicie Ekstraklasy. W końcówce meczu doskonałą okazję do strzelenia gola zmarnował Dominik Marczuk, co rozwścieczyło Tarasa Romanczuka.
Walka o tytuł mistrza Polski wkracza w decydującą fazę. W piątek liderująca Jagiellonia Białystok na własnym boisku podejmowała Pogoń Szczecin. Spotkanie zakończyło się podziałem punktów.
W ostatniej akcji ligowego starcia doskonałą szansę na zdobycie bramki miał Dominik Marczuk. Zawodnik „Dumy Podlasia” jednym zwodem położył dwóch piłkarzy rywala w polu karnym. Chwilę później nie udało mu się jednak trafić do siatki.
W programie Liga+ Extra opublikowano wydarzenia, które miały miejsce po ostatnim gwizdku arbitra. Jak się okazuje, Taras Romanczuk był wściekły na Marczuka za zmarnowanie wspomnianej okazji. Kapitan Jagielloni Białystok miał też kilka innych uwag do młodszego kolegi.
– Do pustaka masz, co chcesz k***a robisz! Ile można go głaskać, k***a! Co spokojnie, co spokojnie k***a! Cały czas spokojnie! Tam nie poda, tam nie strzeli. Co to jest k***a, przedszkole? – krzyczał wściekły Romanczuk.
Screen: Twitter/FC Barcelona Wszystko wskazuje na to, że Xavi rozstanie się jednak z FC Barceloną…
Fot. Paweł Jerzmanowski Gabor Kubatov, prezes węgierskiego Ferencvarosu, przyznał ostatnio, że klub obserwuje jednego z…
Fot. Screen: YouTube/PSG - Paris Saint-Germain W niedzielę Kylian Mbappe rozegrał swój ostatni mecz na…
fot. Paweł Jerzmanowski Luis Nani był łączony z przenosinami do Górnika Zabrze już rok temu.…
Według informacji przekazanych przez Fabrizio Romano, Trent Alexander-Arnold znalazł się na liście życzeń Realu Madryt.…
screen Karol Świderski potrzebował zaledwie pięciu minut, aby wpisać się na listę strzelców w meczu…