Fot. Screen/ Twitter/ Barnsley
Chociaż w meczu 20. kolejki League One pomiędzy Barnsley oraz Wycombe remis utrzymywał się aż do 90 minuty, to ostatecznie gospodarze wywalczyli komplet punktów. W samej końcówce doszło do kuriozalnej akcji z udziałem Maksymiliana Stryjka, bramkarza „The Blues”.
Maksymilian Stryjek wyjechał na Wyspy Brytyjskie w 2013 roku. Od tamtej pory polski bramkarz reprezentuje barwy klubów z niższych lig w Anglii oraz szkockiej Premiership. W ciągu ostatniej dekady wychowanek Polonii Warszawa zanotował prawie 200 występów we wszystkich rozgrywkach.
Swojego ostatniego meczu w League One Stryjek nie zaliczy jednak do grona tych udanych. Jego Wycombe Wanderers przez cały regulaminowy czas gry remisowało bezbramkowo z Barnsley. Podczas doliczonych minut Polak postanowił zagrać na czas i przytrzymać piłkę we własnym polu karnym.
Zachowanie 27-latka wykorzystał napastnik gospodarzy, Sam Cosgrove. Piłkarz Barnsley podbiegł do Stryjka, zaliczając z nim delikatny kontakt. Golkiper próbował wówczas zapewnić swojej drużynie kilka dodatkowych sekund luzu, upadając na ziemię. Zrobił to jednak tak niefortunnie, że wypuścił futbolówkę z rąk, skazując swoją drużynę na utratę gola.
Zdaniem arbitra tego spotkania bramka padła w regulaminowy sposób. Tym samym Wycombe zanotowało trzecią ligową porażkę z rzędu. Co więcej, „The Blues” nie są w stanie wygrać meczu w League One od początku października.
Fot. Paweł Jerzmanowski Czy Adam Nawałka wróci na ławkę trenerską? Taki scenariusz znów staje się…
Fot. Paweł Jerzmanowski Przyszłość Kacpra Tobiasza wciąż stoi pod znakiem zapytania. Choć Legia Warszawa zaproponowała…
Fot. Paweł Jerzmanowski 2 października zapisze się złotymi zgłoskami w historii polskiego futbolu. Po raz…
Screen: YouTube / Łączy nas piłka Arkadiusz Reca może być jednym z największych zaskoczeń najbliższej…
W Wiśle Kraków wyraźnie postawiono na młodzież i na efekty nie trzeba było długo czekać.…
W meczu 5. kolejki Serie A AC Milan wygrał u siebie z Napoli 2:1. Neapolitańczycy…