Screen // YouTube / Weszło
Od kilkunastu dni w polskich mediach bardzo dużo mówi się o odejściu Krzysztofa Stanowskiego z Kanału Sportowego. Początkowo dziennikarz i biznesmen nie zabierał głosu na temat swojej decyzji. Po tym, jak na jego temat zaczęto jednak mówić coraz więcej, sam zdecydował się nagrać wyjaśnienia całej sytuacji.
Krzysztof Stanowski to jeden z twórców i niedawnych współwłaścicieli bijącego rekordy popularności Kanału Sportowego. Dziennikarz i biznesmen po kilku latach działalności w KS zdecydował się jednak na odejście z projektu i sprzedaż swoich udziałów.
Początkowo Stanowski nie zabierał głosu i szerzej nie komentował swojego odejścia. Aż do teraz. Filmem opublikowanym na kanale Weszło (należący do niego portal) odpowiedział na słowa m.in. Mateusza Borka, które padły podczas programu „Hejt Park: Jesteśmy na Ty z hotelu Arłamów”. Ale nie tylko na nie – Stanowski zacytował też swój list do pozostałych założycieli, a także zdradził nieco zakulisowych rozmów założycieli KS, opowiadając np. o jednym ze spotkań.
„Mateusz miał, ma i będzie miał problem ze mną, z Weszło (nigdy nie byłoby Kanału Sportowego bez Weszło), z moimi pracownikami, problem, którego nie umiem zdiagnozować” – napisał we wspomnianym liście.
– Dodatkowo mnie wpieniło, muszę ci to powiedzieć Mateuszu jeszcze raz, że podczas tego spotkania użyłeś argumentu, że nie można współpracować równocześnie z Kanałem Sportowym i Weszło, bo Weszło to konkurencja – powiedział w pewnym momencie swojego materiału. – Jakby ci to powiedzieć – gdyby nie to Weszło tak znienawidzone przez Ciebie, to byś komentował Ligę Europy w Polsacie – dodał.
Cały materiał dostępny tutaj:
Lechia Gdańsk, mimo pięciu ujemnych punktów na starcie sezonu 2025/26, nie zamierza składać broni. Klub…
Choć wielu piłkarzy w jego wieku od dawna ogląda futbol co najwyżej z trybun lub…
Fot. Paweł Jerzmanowski Afimico Pululu wciąż jest zawodnikiem Jagiellonii Białystok, choć jego udane występy w…
Fot. Paweł Jerzmanowski Jagiellonia Białystok wciąż ma nadzieję, że tego lata uda się dopiąć jeden…
Korona Kielce nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa na rynku transferowym. Klub z województwa świętokrzyskiego latem…
Jeszcze kilka dni temu kibice Lecha Poznań narzekali na brak wzmocnień i zbyt wąską kadrę.…