Screen // X / polsatsport
W meczu 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów FC Kopenhaga sensacyjnie pokonała Manchester United. Bohaterem meczu został 17-letni Roony Bardghji, który strzelił decydującego gola kilka minut przed końcem spotkania.
Była 28. minuta spotkania, a Manchester United prowadził już 2:0 po dwóch golach Rasmusa Hojlunda. Wydawało się więc, że jest już pozamiatane. Gospodarze nie zamierzali się jednak poddawać. Szczególnie, że w pewnytm momencie za czerwoną kartkę z boiska wyleciał Marcus Rashford, a w 45. minucie bramkę kontaktową zdobył Mohamed Alyonoussi. Ale to nie wszystko, bo jeszcze przed przerwą Kopenhaga – po raz pierwszy w środę – dokonała niemożliwego. W dziewiątej (tak, dziewiątej) minucie doliczonego czasu gry pierwszej połowy gospodarze doprowadzili do wyrównania. Sędzia podyktował bowiem rzut karny za zagranie ręką Harry’ego Maguire’a, a jedenastkę na gola zamienił Diogo Goncalves.
Po przerwie było jeszcze ciekaweiej. W 69. minucie rzut karny mieli tym razem goście, a Kamila Grabarę pokonał Bruno Fernandes. Gościom tak mocno udzieliły się emocje, że jeden z nich (Alejandro Garnacho) postanowił nawet uciszać duńskich kibiców.
I to uciszanie okazało się później błędem – w 83. minucie do wyrównania doprowadził bowiem Lukas Lerager, a na trzy minuty przed przerwą gola ostatecznie dającego zwycięstwo Kopenhadze strzelił 17-letni Roony Bardghji.
Widzew Łódź nie zwalnia tempa. Klub z al. Piłsudskiego, który już tego lata dokonał kilku…
Fot. Screen/ YouTube/ Hellas Verona Channel Paweł Dawidowicz wciąż pozostaje bez klubu po wygaśnięciu kontraktu…
Kibice Legii Warszawa wciąż czekają na kolejne letnie wzmocnienia. Jak informuje Paweł Gołaszewski z Meczyki.pl,…
fot. Paweł Jerzmanowski To może być jeden z najbardziej zaskakujących transferów tego okna. Alireza Jahanbakhsh…
Transfer Milety Rajovicia do Legii Warszawa odbił się szerokim echem w polskich mediach. Napastnik sprowadzony…
Raków Częstochowa wciąż nie rezygnuje z walki o Petera Barátha. 23-letni pomocnik wrócił latem do…