Fot. Screen/ YouTube/ Ibai
Gerard Pique od dawna znany jest ze swoich uszczypliwych komentarzy w kierunku Realu Madryt. Tym razem legenda FC Barcelony poddała wątpliwości styl, w jakim „Królewscy” wygrali swoją ostatnią Ligę Mistrzów.
Gerard Pique reprezentował barwy FC Barcelony przez ostatnie piętnaście lat. Defensor jest współczesną legendą „Dumy Katalonii”. W katalońskim klubie rozegrał ponad sześćset spotkań.
Mistrz świata z RPA zakończył swoją karierę piłkarską na początku roku. Od tamtej pory zajmuje się różnymi biznesami, jest m.in. właścicielem drugoligowego zespołu FC Andorra. Pique często udziela się także w mediach.
Były obrońca od dawna znany jest z nieprzychylnych komentarzy w stronę odwiecznego rywala FC Barcelony, Realu Madryt. W jednym z ostatnich wywiadów 36-latek wyraził swoją opinię na temat stylu gry „Królewskich” i ich najnowszego zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Pique sugeruje, że o triumfie stołecznej drużyny nikt już nie pamięta.
– Real Madryt? To samo, co zwykle – to zespół, który nie przekonuje, ale i tak dotrze to decydującego momentu w każdych rozgrywkach. Wygrali więcej więcej niż ktokolwiek inny, ale mentalność Barcelony oznacza, że kiedy wygramy, to zostanie to zapamiętane na zawsze. W Europie pamiętają Barçę Pepa jako najlepszą drużynę w najnowszej historii – stwierdził Pique.
– Ostatnia Liga Mistrzów Realu była cudem i nikt o niej nie pamięta, nie byli lepsi w żadnej z rund pucharowych, to po prostu dla nich kolejny puchar – dodał Hiszpan.
Widzew Łódź nie zwalnia tempa. Klub z al. Piłsudskiego, który już tego lata dokonał kilku…
Fot. Screen/ YouTube/ Hellas Verona Channel Paweł Dawidowicz wciąż pozostaje bez klubu po wygaśnięciu kontraktu…
Kibice Legii Warszawa wciąż czekają na kolejne letnie wzmocnienia. Jak informuje Paweł Gołaszewski z Meczyki.pl,…
fot. Paweł Jerzmanowski To może być jeden z najbardziej zaskakujących transferów tego okna. Alireza Jahanbakhsh…
Transfer Milety Rajovicia do Legii Warszawa odbił się szerokim echem w polskich mediach. Napastnik sprowadzony…
Raków Częstochowa wciąż nie rezygnuje z walki o Petera Barátha. 23-letni pomocnik wrócił latem do…