Screen/ X/ Eleven Sports
Lorient na własnym stadionie pokonało Stade Rennes w meczu 9. kolejki Ligue 1. Na samym początku spotkania kuriozalną bramkę samobójczą strzelił Warmed Omari.
Pomimo że spotkanie na Stade du Moustoir przebiegało pod dyktando Stade Rennes, to Lorient wyszło z niego zwycięsko. Dzięki wygranej gospodarze nieznacznie oddalili się od strefy spadkowej. Mecz rozpoczął się od pechowego trafienia samobójczego w wykonaniu Warmeda Omariego.
W czwartej minucie gry piłkarze Lorient przeprowadzili atak lewą stroną boiska. Aiyegun Tosin fatalnie dośrodkował w pole karne, futbolówka odbiła się jednak niefortunnie od defensora Stade Rennes i poleciała w kierunku słupka. Kiedy Omari myślał, że sytuacja jest już wyjaśniona, piłka ponownie trafiła w jego nogi i wpadła do bramki.
Kilkanaście minut później „Les Rouges et Noirs” zdołali odrobić stratę za sprawą gola w wykonaniu Ludovica Blasa. Ich radość nie trwała długo, bowiem pod koniec pierwszej połowy doszło do kolejnego fatalnego błędu we własnej szesnastce. Niesubordynację defensywy wykorzystał Souleymane Toure.
Widzew Łódź planuje wzmocnić nie tylko pierwszy zespół, ale również jego zaplecze. Jak poinformował Przemysław…
Ajdin Hasić jest jednym z wyróżniających się piłkarzy Cracovii w tym sezonie. Klub z Kałuży…
Legia Warszawa znów może sięgnąć po dobrze znane nazwisko. Jak poinformował „Przegląd Sportowy”, stołeczny klub…
Legia Warszawa wciąż pozostaje bez trenera po odejściu Edwarda Iordănescu. Klub z Łazienkowskiej nie był…
Lech Poznań znów zawodzi w Ekstraklasie. Tym razem tylko zremisował z Motorem Lublin, co jeszcze…
Benjamin Mendy miał rozegrać swój pierwszy mecz w sezonie w trzecioligowych rezerwach Pogoni Szczecin przeciwko…