Po fatalnym starcie sezonu w wykonaniu AS Romy posada Jose Mourinho wisi na włosku. Według doniesień „Corriere dello Sport” Portugalczyk zostanie zwolniony, jeśli jego drużyna przegra w kolejnym meczu.
Jose Mourinho został trenerem AS Romy w 2021 roku. W swoich pierwszych dwóch sezonach w stolicy Włoch portugalski szkoleniowiec notował dobre wyniki. Jego drużyna dwukrotnie zajęła szóste miejsce w tabeli Serie A. Dodatkowo podczas kampanii 2022/2023 „Giallorossi” dotarli do finału Ligi Europy, gdzie po rzutach karnych przegrali z Sevillą.
Początek aktualnych rozgrywek okazał się jednak wielkim załamaniem formy rzymian. Po siedmiu kolejkach stołeczny zespół ma na swoim koncie zaledwie osiem punktów i zajmuje pozycję w środku ligowej stawki. Włoskie media wieszczą rychły koniec przygody Mourinho z klubem.
W niedzielę Roma podejmie czerwoną latarnię ligi, Calgiari. W przypadku porażki ze słabeuszem Portugalczyk ma stracić swoją posadę. Władze drużyny z Estadio Olimpico wytypowały już następcę Mourinho. Miałby nim zostać Hansi Flick, zwycięzca Ligi Mistrzów z 2020 roku.
Latem Mourinho odrzucił lukratywną ofertę z Arabii Saudyjskiej. Doświadczony trener nie kryje jednak, że w najbliższym czasie chciałby dołączyć do jednego z tamtejszych klubów. 60-latek jest wręcz przekonany o podjęciu pracy na Bliskim Wschodzie.
– Na pewno wkrótce wyjadę do Arabii Saudyjskiej. Chcę tam wyjechać. Jestem pewien, że poznam inny kraj niż ten, w którym żyję. Chcę poczuć ten rozwój – mówi Mourinho.
Screen: Twitter/FC Barcelona Wszystko wskazuje na to, że Xavi rozstanie się jednak z FC Barceloną…
Fot. Paweł Jerzmanowski Gabor Kubatov, prezes węgierskiego Ferencvarosu, przyznał ostatnio, że klub obserwuje jednego z…
Fot. Screen: YouTube/PSG - Paris Saint-Germain W niedzielę Kylian Mbappe rozegrał swój ostatni mecz na…
fot. Paweł Jerzmanowski Luis Nani był łączony z przenosinami do Górnika Zabrze już rok temu.…
Według informacji przekazanych przez Fabrizio Romano, Trent Alexander-Arnold znalazł się na liście życzeń Realu Madryt.…
screen Karol Świderski potrzebował zaledwie pięciu minut, aby wpisać się na listę strzelców w meczu…