Fot. Paweł Jerzmanowski
Już wkrótce Czesław Michniewicz może wrócić do pracy na ławce trenerskiej. Ukraińskie media wymieniają byłego selekcjonera reprezentacji Polski jako jednego z głównych kandydatów do objęcia Dynama Kijów.
Od początku 2023 roku Czesław Michniewicz pozostaje na trenerskim bezrobociu. Po rozstaniu z reprezentacją Polski doświadczony szkoleniowiec szybko stał się obiektem medialnych rozważań. 53-latka łączono już m.in. ze szkockim Aberdeen, jednym z klubów z Premier League czy kadrą Chile. Ostatecznie były selekcjoner nie podjął się jeszcze nowego wyzwania.
Ten stan rzeczy wkrótce może się zmienić. Jak informuje ukraiński serwis Tribuna, Michniewicz jest jednym z głównych kandydatów do objęcia Dynama Kijów. Jego rywalami w wyścigu o posadę mają być dobrze znany z polskich boisk Nenad Bjelica oraz Szota Arweladze (ex. Hull City).
Już na samym wstępie dziennikarze podnoszą temat afer związanych z byłym opiekunem biało-czerwonych. Mimo to podkreślono, że zadaniem Michniewicza byłoby ugaszenie pożaru w Dynamie, a ze swoim warsztatem wydaje się wręcz do tego stworzony.
– Bez względu na złożony charakter Michniewicza, jego podejście przynosi konkretne rezultaty. Bez pięknej gry i pozytywnego wizerunku, ale jego podejście przynosi efekty – czytamy.
Na kilkanaście kolejek przed końcem sezonu stołeczna drużyna zajmuje dopiero czwarte miejsce w ligowej tabeli. Celem Dynama Kijów bylo wejście do Ligi Mistrzów. Aktualnie biało-niebieskim do osiągnięcia tego celu brakuje sześciu punktów (bezpośredni rywale mają jeden mecz rozegrany mniej).
Legia Warszawa wciąż pozostaje bez trenera po odejściu Edwarda Iordănescu. Klub z Łazienkowskiej nie był…
Lech Poznań znów zawodzi w Ekstraklasie. Tym razem tylko zremisował z Motorem Lublin, co jeszcze…
Benjamin Mendy miał rozegrać swój pierwszy mecz w sezonie w trzecioligowych rezerwach Pogoni Szczecin przeciwko…
Sędzia Paweł Raczkowski nie pojawił się przed kamerami Canal+ po zakończonym spotkaniu Jagiellonii Białystok z…
Chelsea znów szykuje się do działania na rynku transferowym i tym razem może mocno namieszać…
fot. Paweł Jerzmanowski Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Edward Iordănescu może szybko znaleźć…