Fot. Paweł Jerzmanowski
Za niespełna trzy miesiące wygasa kontrakt Filipa Mledenovicia z Legią Warszawa. Zagraniczne kluby obserwują poczynania Serba w kontekście darmowego transferu latem. Na hitowym meczu z Rakowem Częstochowa obecni byli skauci Panathinaikosu Ateny.
Mladenović trafił na Łazienkowską latem 2020 roku. Od tamtej pory defensor stanowi bardzo ważne ogniwo stołecznej drużyny. W barwach Legii Warszawa rozegrał już niemal sto meczów, w których strzelił 15 goli i zanotował 22 asysty.
Kontrakt Serba z ekipą „Wojskowych” wygasa wraz z zakończeniem aktualnego sezonu. Na ten moment niewiele wskazuje na to, aby Mladenović miał kontynuować swoją karierę w drużynie wicelidera PKO BP Ekstraklasy. 31-latek już od stycznia mógł parafować umowę przedwstępną z dowolnym klubem na świecie.
W minioną sobotę Legia Warszawa w hicie ligi pokonała Raków Częstochowa 3:1 i zmniejszyła stratę do lidera. Mladenović rozegrał pełne 90 minut i zaliczył świetną asystę przy golu Pawła Wszołka. Jego poczynania z trybun obserwowali skauci zagranicznej drużyny.
Jak przekazał Tomasz Włodarczyk, usługami Serba zainteresowany jest Panathinaikos. To właśnie przedstawiciele greckiego klubu zasiedli przy Łazienkowskiej w weekend. Mladenović w stolicy Hellady miałby zastąpić wypożyczonego z Unionu Berlin Tymoteusza Puchacza. Jak podkreśla dziennikarz, sprawa nie jest przesądzona, jednak intencje „Zielonych” są w miarę czytelne.
Widzew Łódź nie zwalnia tempa. Klub z al. Piłsudskiego, który już tego lata dokonał kilku…
Fot. Screen/ YouTube/ Hellas Verona Channel Paweł Dawidowicz wciąż pozostaje bez klubu po wygaśnięciu kontraktu…
Kibice Legii Warszawa wciąż czekają na kolejne letnie wzmocnienia. Jak informuje Paweł Gołaszewski z Meczyki.pl,…
fot. Paweł Jerzmanowski To może być jeden z najbardziej zaskakujących transferów tego okna. Alireza Jahanbakhsh…
Transfer Milety Rajovicia do Legii Warszawa odbił się szerokim echem w polskich mediach. Napastnik sprowadzony…
Raków Częstochowa wciąż nie rezygnuje z walki o Petera Barátha. 23-letni pomocnik wrócił latem do…