Asystent Papszuna nie ma wątpliwości. W tym aspekcie gry Raków jest najlepszy w Europie

Raków Częstochowa to najskuteczniej broniąca drużyna w Ekstraklasie. Zdaniem Dawida Szwargi, członka sztabu szkoleniowego „Medalików”, piłkarze Marka Papszuna są najlepsi w całej Europie, jeśli chodzi o defensywę we własnym polu karnym.

Po siedemnastu kolejach sezonu 2022/2023 Raków Częstochowa ma na swoim koncie zaledwie dwanaście straconych goli w Ekstraklasie. Temu wynikowi dorównać może jedynie Cracovia. Warto zaznaczyć jednak, że między tymi drużynami występuje duża dysproporcja w grze ofensywnej, bowiem „Pasy” strzeliły aż siedemnaście bramek mniej od lidera.

Żelazną obroną „Medaliki” popisywały się również w początkowych fazach eliminacji Ligi Konferencji Europy. W czterech meczach przeciwko FC Astana oraz Spartakowi Trnava podopieczni Marka Papszuna zachowali cztery czyste konta. Ostatecznie jednak częstochowianie musieli uznać wyższość Slavii Praga.

Szymon Janczyk z „Weszlo.com” w rozmowie z asystentem Papszuna, Dawidem Szwargą, wysunął tezę, iż Raków Częstochowa broni własnego pola karnego najlepiej w Europie. Członek sztabu lidera Ekstraklasy zgodził się z dziennikarzem i wytłumaczył, dlaczego tak jest.

– Bo mecz rozgrywa się w polu karnym, a my bronimy go kapitalnie. To nie jest czcze gadanie. Często w odprawach formacyjnych dyskutujemy z zawodnikami o jakiejś bramce, która padła na poziomie europejskim i oni sami są w stanie wskazać — przez pryzmat naszych zasad — jakie błędy zostały tam popełnione. Zawodnicy czują, że nasze zasady pomagają im być skuteczniejszymi w działaniach – powiedział Szwarga.

– Pierwszą, najważniejszą [zasadą – red.], jest to, że w polu karnym staramy się myśleć bardziej o przestrzeni, a nie o kryciu indywidualnym. Trenerzy często mówią o tym, że trzeba w polu karnym kryć i szukają winnego w kryjącym. U nas winny nie zawsze jest kryjący, winę ponosi cała struktura, gra obronna, zawodnik, który nie zajął przestrzeni, nie odbudował przestrzeni czy nie mógł jej odbudować. Staramy się patrzeć w bardziej złożony sposób, co jest znacznie trudniejsze dla trenerów i piłkarzy, ale gdy to opanują, stają się skuteczni – opisał trener.