Już w najbliższą sobotę reprezentacja Polski rozegra drugi mecz w ramach fazy grupowej mistrzostw świata. Rywalem biało-czerwonych będzie Arabia Saudyjska, która zaliczyła bardzo dobry start, kiedy niespodziewanie pokonała faworyzowaną Argentynę.
Po meczu Polski z Meksykiem zapanował w narodzie bardzo duży niedosyt. Potyczka była bardzo wyrównana, i jedna bramka mogła zaważyć o tym, który zespół zgarnie komplet punktów. Oczywiście zawodnicy z Ameryki Północnej mieli swoje okazje, jednak w mediach przede wszystkim mówi się o niewykorzystanym karnym przez Roberta Lewandowskiego, która mogła przypieczętować zwycięstwo Polaków, pierwsze w pierwszym meczu mistrzostw świata od 1974 roku. Nie mniej podopieczni muszą cieszyć się z jednego punktu i zrobić wszystko, aby w następnym meczu zgarnąć całą pulę dla siebie. Zadanie jednak nie będzie proste. Przed turniejem wiele osób wręcz niemal dopisywało już z automatu komplet punktów Polakom w meczu z Arabią Saudyjską, a potyczka w ramach pierwszej kolejki pokazała, że ten zespół ma swój charakter, który potrafi wykorzystać wszystkie swoje atuty, w szczególności, kiedy przeciwnik go zlekceważy. O zlekceważeniu rywala nie ma mowy względem słów, jakie padły na konferencji prasowej. Zarówno Czesław Michniewicz, jak i zawodnicy reprezentacji Polski sugerują, że znają możliwości Arabii Saudyjskiej i sam sposób gry, jaki zaprezentowali przeciwko Argentynie nie jest dla nich zaskoczeniem.
Przez wiele lat mówiło się o naszej kadrze, że na wielkich turniejach gra najpierw mecz otwarcia, potem mecz o wszystko, a następnie mecz o honor. Co prawda pierwszy raz w tym wieku udało się biało-czerwonym nie przegrać pierwszego meczu w fazie grupowej, jednak wobec niespodziewanej wygranej Arabii z Argentyną, należy nadal traktować sobotni mecz, w ramach meczów o wszystko. Wydaje się jednak, że piłkarze z Ameryki Południowej podrażnieni pierwszym meczem, zrobią wszystko w meczu z Meksykiem i Polską, aby udowodnić mistrzowskie ambicje, o których wiele mówiło się przed turniejem. Dlatego też wobec zwycięstwa w pierwszej potyczce Saudyjczyków, niezwykle istotne wydaje się, aby reprezentacja Polski zgarnęła w sobotnie popołudnie komplet punktów. A jak na to zapatrują się eksperci GO+bet legalnego, polskiego bukmachera?
Mimo wygranej z Argentyną i niezbyt przekonującego, co do stylu gry, meczu z Meksykiem faworytem spotkania Polska – Arabia Saudyjska jest nasza reprezentacja, na którą kurs jest 1,70. Na zwycięstwo Arabii Saudyjskiej jest kurs 5,40, a na remis jest 3,64. A jak to wygląda w przypadku meczów z „podpórką”:
Początek meczu 26 listopada o 14.00
*Kursy z 26 listopada z godziny 0.10
Kursy zawarte w tekście pochodzą z bukmachera GO+bet. Bukmacher ten posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych wydane przez Ministra Finansów RP. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest zabroniony. Hazard związany jest z ryzykiem. Gra w zakładach bukmacherskich jest dozwolona od 18. roku życia. Wszelkie reklamy gier hazardowych, a także informacje o kursach, są skierowane do osób pełnoletnich i mają charakter informacyjny. Nie mają one na celu nakłaniania do gry.
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny. Nie zachęcamy do udziału w grach hazardowych. Kursy na wyżej wskazane zdarzenia podajemy w celach informacyjnych i analitycznych. Nie bierzemy odpowiedzialności za to, jakim rezultatem zakończy się dany mecz i które zdarzenia wskazane w tekście okażą się trafione.
Jagiellonia Białystok przygotowuje się na możliwe odejście Afimico Pululu, który wzbudza zainteresowanie zagranicznych klubów po…
Lech Poznań planuje sprzedaż Afonso Sousy po zakończeniu bieżącego sezonu. Jak informuje Piotr Wołosik z…
Fot. Paweł Jerzmanowski Jakub Kiwior rozegrał znakomite spotkanie w barwach Arsenalu, przyczyniając się do zwycięstwa…
Neymar ponownie doznał kontuzji, opuszczając boisko ze łzami w oczach podczas meczu z Atlético Mineiro.…
Screenshot Przed meczem Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt a Arsenalem doszło do kontrowersyjnej sytuacji związanej…
Śląsk Wrocław może stanąć przed poważnym wyzwaniem kadrowym, jeśli nie zdoła utrzymać się w PKO…