Marek Papszun // Fot. Paweł Jerzmanowski
Raków Częstochowa jest zdecydowany na wykupienie Stratosa Svarnasa z AEK-u Ateny. Według informacji przekazanych przez portal Sport24.gr, lider Ekstraklasy pobije swój rekord transferowy i zapłaci za pozyskanie Greka nawet milion euro.
Svarnas trafił do Rakowa Częstochowa na początku letniego okna transferowego. „Medaliki” zapłaciły za wypożyczenie defensora AEK-u Ateny 200 tysięcy euro. Jak donoszą greckie media, lider Ekstraklasy ma zamiar aktywować klauzulę wykupu, znajdującą się w umowie 24-latka.
Zgodnie z informacjami płynącymi z portalu Sport24.gr, pozyskanie Svarnasa na stałe będzie kosztować Raków Częstochowa 800 tysięcy euro. W dokumentach parafowanych przez kluby znajdują się również zapisy o bonusach, mogących wynieść kolejne 200 tysięcy euro. Dodatkowo AEK Ateny zapewnił sobie 20% przychodów z kolejnego transferu 6-krotnego reprezentanta Grecji.
Jeśli transakcja zostanie potwierdzona będzie to oznaczało, że Raków Częstochowa pobił swój rekord transferowy. Dotychczasowym największym wydatkiem w historii „Medalików” było pozyskanie Deiana Sorescu z Dinama Bukareszt. Rumuni zarobili na sprzedaży swojego zawodnika pomiędzy 700, a 800 tysięcy euro.
W trwającym sezonie Svarnas dziewiętnaście razy zakładał koszulkę klubu spod Jasnej Góry. W tym czasie udało mu się strzelić jednego gola oraz zanotować trzy asysty. Grek jest absolutnie kluczową postacią, jeśli chodzi o układankę Marka Papszuna.
Sędzia Paweł Raczkowski nie pojawił się przed kamerami Canal+ po zakończonym spotkaniu Jagiellonii Białystok z…
Chelsea znów szykuje się do działania na rynku transferowym i tym razem może mocno namieszać…
fot. Paweł Jerzmanowski Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Edward Iordănescu może szybko znaleźć…
Fot. FC Koeln Jakub Kamiński znów dał popis skuteczności i wszechstronności. W starciu 1. FC…
Lech Poznań znów zawiódł oczekiwania swoich kibiców. W spotkaniu z Motorem Lublin zespół Nielsa Frederiksena…
Z perspektywy Zagłębia Lubin trudno dziś nie żałować jednej zimowej decyzji. Ousmane Sow, który błyszczy…