grafika: własna/Krótka Piłka
Bayern Monachium nie poprzestaje na sprowadzeniu w swoje szeregi Sadio Mane z Liverpoolu. Mistrzowie Niemiec w najbliższych dniach postarają się o transfer Mathysa Tela.
Chociaż letnie okno transferowe dopiero się rozpoczęło, to Bayern Monachium zdążył już ogłosić jeden z największych jego hitów. Bawarczycy podpisali kontrakt z byłą gwiazdą Premier League, Sadio Mane. Włodarze „Die Roten” po raz kolejny popisali się umiejętnościami negocjacyjnymi, bowiem zapłacili za Senegalczyka jedynie 32 miliony euro.
Wiele wskazuje na to, że sprowadzenie Mane to zaledwie początek ofensywy transferowej Bayernu Monachium. Wciąż nie wiadomo, jak zakończy się saga związana z odejściem Roberta Lewandowskiego. Mistrzowie Niemiec co prawda nie przyjęli żadnej oferty napływającej z FC Barcelony, jednak wydaje się to być kwestią czasu.
Jak twierdzi „Le Parisien”, na szczycie listy życzeń „Gwiazdy Południa” znajduje się utalentowany francuski napastnik, Mathys Tel. To właśnie 17-latek miałby w przyszłości zająć miejsce Lewandowskiego w ofensywie Bayernu Monachium.
Utalentowany Tel na początku ubiegłego sezonu został przeniesiony do drużyny seniorskiej Stade Rennais. Od tamtej pory młodzieżowy reprezentant Francji zadebiutował w Ligue 1, Pucharze Francji oraz Lidze Konferencji Europy. We wszystkich rozgrywkach wystąpił łącznie w dziesięciu meczach, jednak przełożyło się to na zaledwie 79 minut na placu gry.
Portal Transfermarkt wycenia Tela na 2 miliony euro, jednak Bayern Monachium zapewne będzie musiał sięgnąć do kieszeni znacznie głębiej.
Legia Warszawa wciąż pozostaje bez trenera po odejściu Edwarda Iordănescu. Klub z Łazienkowskiej nie był…
Lech Poznań znów zawodzi w Ekstraklasie. Tym razem tylko zremisował z Motorem Lublin, co jeszcze…
Benjamin Mendy miał rozegrać swój pierwszy mecz w sezonie w trzecioligowych rezerwach Pogoni Szczecin przeciwko…
Sędzia Paweł Raczkowski nie pojawił się przed kamerami Canal+ po zakończonym spotkaniu Jagiellonii Białystok z…
Chelsea znów szykuje się do działania na rynku transferowym i tym razem może mocno namieszać…
fot. Paweł Jerzmanowski Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Edward Iordănescu może szybko znaleźć…