Fot. Screen: YouTube/ACF Fiorentina
Na ten moment wciąż nie wiadomo, barw którego klubu będzie bronił w przyszłym sezonie Bartłomiej Drągowski. Po załamaniu się transferu Polaka do Southampton pojawił się temat Espanyolu Barcelona. Według włoskich mediów dwie kolejne drużyny włączyły się do walki o podpis 24-latka.
Słabsza kampania 21/22 w wykonaniu Drągowskiego nie wpłynęła na jego pozycję na rynku transferowym. 2-krotny reprezentant Polski stracił pozycję między słupkami Fiorentiny i aktualnie szuka nowego pracodawcy.
Już od dłuższego czasu media we Włoszech oraz Anglii łączyły wychowanka Jagielloni Białystok z przenosinami do Southampton. Plany te pokrzyżowały jednak względy proceduralne. Zgodnie z nowymi zasadami wprowadzonymi po Brexicie Drągowski nie mógłby od razu występować w rozgrywkach Premier League.
Wówczas usługami polskiego bramkarza zainteresował się Espanyol Barcelona. Hiszpański klub szybko uzgodnił warunki kontraktu z zawodnikiem, jednak wciąż nie doszedł do porozumienia z Fiorentiną w kwestii wysokości odstępnego.
Z tej sytuacji mają zamiar skorzystać dwa inne zespoły. Według informacji przekazanych przez Sky Sport Italia, do walki o podpis Drągowskiego włączyły się Torino FC oraz Stade Reims. „Byki” poszukują golkipera, który zna realia Serie A i byłby w stanie zastąpić odchodzącego do Fiorentiny Vanję Milinkovicia-Savicia.
„Rémois” natomiast będą musieli znaleźć następcę dla Predraga Rajkovicia. Serb, który od 3 sezonów jest jednym z najpewniejszych punktów francuskiego klubu najprawdopodobniej opuści wkrótce Stade Auguste Delaune.
Legia Warszawa wciąż pozostaje bez trenera po odejściu Edwarda Iordănescu. Klub z Łazienkowskiej nie był…
Lech Poznań znów zawodzi w Ekstraklasie. Tym razem tylko zremisował z Motorem Lublin, co jeszcze…
Benjamin Mendy miał rozegrać swój pierwszy mecz w sezonie w trzecioligowych rezerwach Pogoni Szczecin przeciwko…
Sędzia Paweł Raczkowski nie pojawił się przed kamerami Canal+ po zakończonym spotkaniu Jagiellonii Białystok z…
Chelsea znów szykuje się do działania na rynku transferowym i tym razem może mocno namieszać…
fot. Paweł Jerzmanowski Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Edward Iordănescu może szybko znaleźć…