Przed reprezentacją Polski drugi mecz w ramach rozgrywek Ligi Narodów. Tym razem przeciwnik ze znacznie wyższej półki, bo naprzeciw zespołowi Czesława Michniewicza wyjdą na własnym stadionie Belgowie. Kto będzie się cieszył z końcowego zwycięstwa?
Polacy w pierwszym meczu z Walią nie zachwycili. Styl gry pozostawiał trochę do życzenia, jednak ostatecznie ze zwycięstwa mogli cieszyć się z końcowego zwycięstwa. To właśnie charakteryzuje sposób gry preferowany przez Michniewicza. Jest to trener, dla którego nadrzędnym celem jest zwycięstwo, zaproponowanymi przez siebie rozwiązaniami taktycznymi, a nie piękna gra. Tak było już w czasach, kiedy prowadził szczecińską Pogoń, przez Termalikę, reprezentację Polski do lat 21, Legię i teraz w dorosłej kadry. Podczas pracy z młodzieżówką kilkukrotnie mierzył się z zespołami, które były lepsze na papierze, jak przykładowo Portugalia w barażach o awans na mistrzostwa Europy U21 czy Belgię albo Włosi i mimo że nierzadko rywale mieli znacznie lepszych piłkarzy, to taktyka dobrana przez Michniewicza neutralizowała atuty przeciwników. Podobnie było rownież w spotkaniu ze Szwecją o awans na mundial. Można zatem przypuszczać, że na środowy mecz selekcjoner również przygotuje rozwiązania, które zneutralizują atuty Belgów.
Belgów, którzy z jednej strony są jedną z najlepszych ekip świata, wszak zajmują 2. miejsce w rankingu FIFA, a ich zespół składa się niemal z samych gwiazd. A z drugiej strony w poprzedniej kolejce ulegli Holendrom na własnym stadionie aż 1:4, a i sami piłkarze z Kevinem de Bruyne na czele sugerowali, że Liga Narodów to rozgrywki, które, delikatnie ujmując, nie są w czołówce, jeżeli chodzi o ważność w hierarchii. „Dla mnie Liga Narodów jest nieważna. Musimy rozegrać te mecze, ale to rodzaj treningu. Każdy miał bardzo ciężki sezon. Jak tylko jesteśmy na boisku, to oczywiście wykonujemy swoje obowiązki. Wtedy będę chciał wygrać. Nie mam nic więcej do powiedzenia na ten temat” – stwierdził zawodnik Manchesteru City. Fakt, że kilka dni temu ulegli wysoko Holendrom, może też podziałać mobilizująco na podopiecznych Roberto Martineza i będą chcieli zmazać plamę. Jak zatem będzie?
Dobrą informacją dla polskiej kadry jest fakt, że selekcjoner Belgów potwierdził, że w środowy wieczór nie zagra Romelu Lukaku. Napastnik Chelsea rozpoczął rehabilitację po drobnym urazie i jego występ jest wykluczony. Nie mniej mają oni w swojej kadrze zawodników, którzy potrafią zrobić różnicę. Wspomniany wcześniej de Bruyne, do tego Tielemans, Batshuayi, czy Mertens. To tylko kilka z najbardziej znanych piłkarzy, którzy będą chcieli zagrozić polskiej bramce.
W naszym zespole również powinniśmy się spodziewać kilku zmian względem poprzedniego meczu. W wyjściowym składzie powinnismy zobaczyć Bartłomieja Drągowskiego, Roberta Gumnego czy Szymona Żurkowskiego.
Kursy zawarte w tekście pochodzą z bukmachera TOTALbet. Bukmacher ten posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych wydane przez Ministra Finansów RP. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest zabroniony. Hazard związany jest z ryzykiem. Gra w zakładach bukmacherskich jest dozwolona od 18. roku życia. Wszelkie reklamy gier hazardowych, a także informacje o kursach, są skierowane do osób pełnoletnich i mają charakter informacyjny. Nie mają one na celu nakłaniania do gry.
Kursy na wyżej wskazane zdarzenia podajemy w celach informacyjnych i analitycznych. Nie bierzemy odpowiedzialności za to, jakim rezultatem zakończy się dany mecz i które zdarzenia wskazane w tekście okażą się trafione.
Legia Warszawa może stracić jednego ze swoich liderów. Zdaniem portalu Meczyki zainteresowanie wyrażają dwa znane…
Fot. Paweł Jerzmanowski W piątek 15 listopada reprezentacja Polski zmierzy się z Portugalią. O ile…
Fot. Screen: YouTube/PSG - Paris Saint-Germain Kylian Mbappe nie pojawi się na najbliższym zgrupowaniu reprezentacji…
Screen: YouTube/Sporting Lizbona Viktor Gyokeres latem najprawdopodobniej odejdzie ze Sportingu Lizbona. Rewelacyjnie spisujący się napastnik…
FC Barcelona pod wodzą Hansiego Flicka gra w tym sezonie znakomicie. Forma klubu to zasługa…
Screen: YouTube/FIFA Rodri został zdobywcą Złotej Piłki 2024. Taki wynik plebiscytu wzbudził na całym świecie…