Ekstraklasa

Brzęczek zabrał głos po spadku z ligi. „Odpowiedzialność spada też na moją głowę”

fot. Krótka Piłka/Paweł Jerzmanowski

W niedzielę Wisła Kraków przegrała na wyjeździe z Radomiakiem Radom 2:4 i ostatecznie zaprzepaściła swoją szansę na utrzymanie w Ekstraklasie. W studio „Canal+ Sport” Jerzy Brzęczek podsumował przedostatni mecz „Białej Gwiazdy” na najwyższym stopniu rozgrywkowym oraz opowiedział nieco o przyszłości.

Do 50. minuty spotkania Radomiak Radom – Wisła Kraków nic nie wskazywało na to, aby klub z Małopolski już dzisiaj miał pożegnać się z Ekstraklasą. Podopieczni Jerzego Brzęczka prowadzili 2:0 i nagle zwycięstwo wymknęło im się z rąk. Swoją cegiełkę do spadku „Białej Gwiazdy” dołożył Karol Angielski, który w kilkanaście minut skompletował hat-tricka.

Po zakończeniu meczu trener Wisły Kraków został zaproszony do programu „Liga+ Extra”, gdzie porozmawiał z dziennikarzami na temat starcia z Radomiakiem oraz przyszłości.

Ciężko to wytłumaczyć, kiedy prowadzimy 2:0, ale nagle przestajemy żyć, przestajemy kontrolować sytuację. I następne ciosy sprawiły, że zawodnicy nie wiedzieli, jak się zachowywać. To straszne, że mając mecz o życie, który nam się dobrze układa, to doprowadzamy do takiej katastrofy i w konsekwencji przegrywamy powiedział Brzęczek.

Biorę ten wynik na siebie. Odpowiedzialność spada też na moją głowę. Przychodząc do Wisły, miałem świadomość, jak trudna jest sytuacja. Ja myślę, że teraz jest moment, że wszyscy jesteśmy rozczarowani – dodał.

Na pewno do tej sytuacji doprowadziło wiele czynników, to trzeba na spokojnie przeanalizować. Na pewno to będzie ciężki czas dla nas wszystkich i z przygotowaniem się do następnego sezonu. To jest podsumowanie tego sezonu, kiedy były momenty, że przeciwnik zdobywał przewagę, to brakowało liderów, którzy wzięliby to w swoje ręcestwierdził.

Za wcześnie, żeby myśleć o kadrze na 1. Ligę, ale musimy myśleć o tym, co spadek oznacza dla nas ekonomicznie. To nie będzie łatwy okres, zbudowanie drużyny walczącej o awans też nie będzie łatwe. Mamy kilku młodych zawodników, oni potrzebują wsparcia piłkarzy doświadczonych podsumował.

Redaktor serwisu Krótka Piłka. Wielbiciel LaLiga oraz polskich piłkarzy za granicą.